Po naszych doniesieniach sanepid przyjrzy się supertanim wędlinom i parówkom
11.01.2019 18:43
Główny Inspektor Sanitarny poprosił o pilne przeprowadzenie kontroli na warszawskich bazarach. Swoją kontrolę zapowiada także Inspekcja Handlowa. To efekt naszych doniesień o sprzedaży wyjątkowo tanich wędlin i parówek, które na rynek miały nie trafić.
Podejrzenie sprzedaży bez odprowadzania podatków, handel w sposób nie odpowiadający normom sanitarnym, niska cena i niejasne pochodzenie produktów. Możliwych naruszeń jest sporo. Różne instytucje zapowiadają się, że przyjrzą się sprzedawcom produktów mięsnych, które pochodzą od uznanych producentów, lecz oferowane są w cenach kilkakrotnie niższych niż w sklepach.
Niskie ceny – 30 groszy z opakowanie parówek Berlinki czy 1,5 zł za kiełbasę – nie biorą się znikąd. To nie promocja, a wprowadzenie do obrotu towaru, który miał na rynek nie trafić. Jak to się mogło stać? Jak już pisaliśmy, partie towaru przeznaczone były do utylizacji, gdyż z jakichś powodów nie spełniły wymogów dopuszczalności do sprzedaży.
Mimo to w różnych miejscach w Warszawie (a być może również w innych miastach) można kupić oryginalnie pakowane produkty mięsne. Na pewno jest to gratka dla tych, którzy chcą oszczędzić na zakupach, ale też rodzi niebezpieczeństwo, że wędliny i parówki nie były w odpowiedni sposób przechowywane (np. nastąpiło przerwanie tzw. łańcucha chłodniczego, co zwiększa ryzyko psucia się jedzenia). Może być to groźne dla zdrowia kupujących, a zwłaszcza dzieci.
Czytaj więcej: Zakupy na bazarze: parówki za 30 groszy, szynka za 1,5 zł. Znani producenci, towar nieprzeterminowany
Główny Inspektorat Sanitarny podjął decyzję, że należy przyjrzeć się warunkom, w jakich sprzedawane są te towary.
- Główny Inspektor Sanitarny, mając na uwadze doniesienia medialne, poprosił o pilne przeprowadzenie czynności kontrolnych na warszawskich bazarach w zakresie identyfikowalności oraz warunków sanitarnych sprzedaży wskazanych produktów - czytamy w skierowanym do nas komunikacie.
Joanna Narożniak, rzecznik prasowy Państwowej Wojewódzkiej Inspekcji Sanitarnej w Warszawie, dodaje, że sanepid na bieżąco prowadzi kontrole miejsc, w których wprowadza się do obrotu produkty spożywcze. Inspektorzy często pojawiają się na bazarach. W kontrolach uczestniczą niekiedy strażnicy miejscy.
- Podczas kontroli Inspektorzy sprawdzają warunki sprzedaży środków spożywczych, pochodzenie towaru, terminy przydatności do spożycia. W przypadku stwierdzenia niewłaściwej jakości zdrowotnej lub przeterminowanego towaru sprzedawca zostaje zobowiązany do natychmiastowego zaprzestania jego sprzedaży i wycofania go z obrotu celem utylizacji – wyjaśnia Joanna Narożniak.
Inspekcja Handlowa również odwiedzi sprzedawców
Również Inspekcja Handlowa zamierza przyjrzeć się działaniom tego typu punktów.
- O terminie i zakresie kontroli niestety nie mogę poinformować. Jeśli podam wszystkie informacje, to nie będziemy mieli kogo skontrolować, bo taki przedsiębiorca po prostu czasowo zawiesi taki sposób działania – informuje Renata Jezierska, Zastępca Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej.
Do podstawowych zadań Inspekcji należy kontrola legalności i rzetelności działania przedsiębiorców w zakresie produkcji, handlu i usług oraz kontrola wyrobów wprowadzonych do obrotu.
Zapytaliśmy również Komendę Rejonową Policji dla dzielnicy Praga Południe (to w tej dzielnicy znajduje się bazar, na którym byliśmy), czy kontrola podejrzanych stoisk w jakikolwiek sposób leży w kompetencjach funkcjonariuszy.
Jej rzeczniczka Joanna Węgrzyniak zapewnia, że policja współpracuje z Wojewódzkim Inspektoratem Inspekcji Handlowej, Głównym Inspektoratem Weterynarii, sanepidem i urzędem skarbowym. - W ramach kompetencji poszczególnych instytucji będziemy w tej sprawie prowadzić współpracę i podejmować stosowne działania – powiedziała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl