Po trzech dniach wzrostów czas na przerwę

Niewielkie poranne wzrosty wyhamowały po 11:00, kiedy opublikowane zostały dane o lipcowej inflacji konsumenckiej w Strefie Euro. Inflacja wyniosła 2,5% r/r wobec oczekiwań na tym samym poziomie i 2,7% r/r w czerwcu. Stagnacja utrzymywała się do 15:00, pomimo innych istotnych publikacji tym razem z krajowego rynku. O 14:00 pojawiły się dane o poziomie zatrudnienia i wynagrodzenia w lipcu. Wynagrodzenie wzrosło o 5,2% r/r, co okazało się rezultatem lepszym od konsensusu rynkowego. Zatrudnienie z kolei wzrosło tylko o 3,3% wobec oczekiwań 3,6%. Obie informacje zostały przyjęte przez rynek stosunkowo neutralnie, co utrzymało indeks w konsolidacji. Serię danych w środę zakończyła publikacja inflacji producenckiej w USA, która w lipcu wyniosła 0,2% m/m. Z marazmu wyrwał indeks dopiero start notowań w USA, gdzie od początku sesji trwały zakupu. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień na zerze. Największy wzrost na końcu dnia osiągnął TVN (+4,3%) a spadek PEKAO (-3,55%).

Środowa sesja na warszawskim parkiecie zakończyła się pozytywnie dla posiadaczy akcji. Indeks szerokiego rynku ponownie wykonał ruch ku górze, dzięki czemu osiągnął prawie 0,6% wzrost w stosunku do dnia poprzedniego. Zaangażowanie kapitału w trakcie sesji zapewniło osiągnięcie obrotu rzędu 1,2 mld zł na zamknięciu, co było wartością wyższą niż dzień wcześniej. Indeksowi nie udało się jednak pokonać oporu wynikającego z luki bessy z początku sierpnia, a zatem poziom ten nadal będzie przeszkadzał kupującym w czwartek. Po dynamicznym odbiciu w końcówce zeszłego tygodnia układy wskaźników niewiele się zmieniły. W prawdzie RSI po sesji podwyższył notowania, ale nadal znajduje się w strefie neutralnej. Wciąż biernym pozostaje ADX, choć jego wyhamowania budzi nadzieje na zakończenie spadków. W czwartek ponownie obowiązywać będą dotychczasowe poziomy wsparć i oporów, aktualnie przebiegające w okolicach 40 298 pkt dla wsparcia i 42 011 pkt dla oporu.