Leszek Balcerowicz
Okres urzędowania: Od 12 września 1989 do 22 grudnia 1991 Od 31 października 1997 do 8 czerwca 2000
Hasło "Balcerowicz musi odejść" zna chyba każdy Polak. Nawet ci najmłodsi. Ale z kojarzeniem, kim jest Balcerowicz, jest już nieco gorzej. To ojciec polskiej transformacji gospodarczej. Opiniami na swój temat ponoć się nie przejmował. - Polityk nie może codziennie studiować sondaży popularności, bo to paraliżuje jego działania. Jak kogoś obawa przed opinią publiczną paraliżuje, to się nie nadaje do rządzenia - mawiał. Krążą legendy, że wdrażając bolesny dla społeczeństwa plan Balcerowicza, potrafił wsiąść w samochód i pojechać do zakładu, w którym trzeba było przeprowadzić zwolnienia, by wytłumaczyć pracownikom, dlaczego muszą odejść.
Za to, co robił jako minister finansów posłowie opozycji dwukrotnie próbowali go pociągnąć do odpowiedzialności konstytucyjnej w 1993 i 1994 roku. W obu przypadkach postępowanie zostało umorzone. Słynne hasło przywołane na początku wzięło się stąd, że Balcerowicz uznawany był za źródło wielu problemów i trudności związanych z reformą.
Podczas drugiego podejścia do urzędu próbował dokończyć swoje reformy z początku lat 90. Planował przeforsowanie reformy podatkowej, która wprowadziłaby dwie stawki PIT - 28 i 22 proc. ze sporą kwotą wolną od podatku, tak by nie stracili na reformie najgorzej zarabiający. I chociaż ustawy wprowadzające te zmiany udało się w Sejmie przyjąć, to ostatecznie nie weszły w życie, bo zawetował je prezydent Kwaśniewski.
W 2000 roku został wybrany na prezesa Narodowego Banku Polskiego i pozostawał nim przez siedem lat.