Pod kontrolą popytu

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj z luką hossy, plasując się 11 punktów powyżej wtorkowej ceny odniesienia.

30.04.2009 08:09

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj z luką hossy, plasując się 11 punktów powyżej wtorkowej ceny odniesienia.

Warto nadmienić, że obserwowana ostatnio słabość byków nie znalazła potwierdzenia w „porannym obrazie” rynku, co mogło oczywiści nieco zaskakiwać. Z drugie strony mamy obecnie do czynienia z ruchem bocznym, i w związku z tym należy liczyć się z częstymi zmianami krótkoterminowych tendencji cenowych. Potwierdzeniem całkowicie odmiennych nastrojów panujących w szeregach kupujących było zanegowanie intradayowej strefy oporu: 1697 – 1702 pkt. Po tym naruszeniu rynek wszedł w niezwykle silną fazę ruchu wzrostowego, co zaowocowało testem strefy oporu: 1734 – 1741 pkt. Tutaj, zgodnie z wcześniejszymi sugestiami, nastąpiło jednak pewne ostudzenie emocji.

Obraz
© Wykres dzienny FW20M09 (fot. DM BZ WBK)

W konsekwencji kontrakty zaczęły się stabilizować w stosunkowo wąskim zakresie cenowym. Strona popytowa niezmiennie jednak sprawowała kontrolę na parkiecie, nie pozwalając w zasadzie zainicjować niedźwiedziom ruchu kontrującego. Sytuacja zmieniła się jednak po opublikowaniu gorszych od prognoz danych o amerykańskim PKB za pierwszy kwartał. Po tym odczycie rynek zanurkował, jednak okazało się, że nie jest to trwała tendencja. W końcowej fazie sesji byki bowiem ponownie odzyskały przewagę, niwelując prawie całkowicie zasięg zainicjowanego przez sprzedających ruchu spadkowego.
Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 1739 pkt., co stanowiło ponad czteroprocentowy wzrost ich wartości w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia.

Jak widać na przedstawionym wykresie, stosunkowo ważną rolę odegrała wczoraj ponownie strefa cenowa Fibonacciego: 1734 – 1741 pkt. Co prawda w trakcie sesji doszło do jej niewielkiego naruszenia, jednak bezsprzecznie w wymienionym rejonie cenowym podaż odznaczała się większą aktywnością. Wychodzę zatem z założenia, że przełamanie tej zapory podażowej powinno jeszcze bardziej umocnić kupujących. W takiej sytuacji realnym wydawałby się test kolejnego zgrupowanego obszaru zniesień Fibonacciego: 1788 – 1796 pkt. Zwracam uwagę na ten zakres, gdyż jest istotny co najmniej z kilku powodów. Przede wszystkim koncentrują się tutaj projekcje potencjalnej (spadkowej) formacji XABCD, spełniającej zależność: AB = CD i zbudowanej na bazie współczynnika 0.886. Struktura wygląda zatem wiarygodnie, choć absolutnie nie twierdzę, że rynek „dostrzeże” ten interesujący układ fal i podąży wedle jego wskazań. Jeśli zatem strefa zostanie zanegowana, potraktuję takie wydarzenie również jako cenną informację – wskazującą na możliwość
wejścia rynku w kolejną fazę ruchu wzrostowego. Niemniej zachowałbym ostrożność, gdyby strona popytowa miała zauważalne problemy z przełamaniem tego zakresu.
Nie da się jednak ukryć, że rynek w ostatnim okresie zachowuje się mało stabilnie i można by rzec, przechodzi ze skrajności w skrajność. Niewątpliwie sygnałem utrudniającym ocenę bieżącej sytuacji technicznej kontraktów byłoby ich ponowne przedostanie się poniżej poziomu: 1734 pkt. (zakładam, że w początkowej fazie sesji notowania kontraktów będą przebiegać ponad zakresem: 1734 – 1741 pkt.). Oczywiście takiej okoliczności nie traktowałbym jako sygnału sprzedaży, niemniej wskazana sekwencja zdarzeń oznaczałaby, że rynek pozostanie jeszcze przez pewien czas w trendzie bocznym, a korekta przybierze nieco bardziej złożony kształt. Gdyby tak się stało, warunki do przeprowadzania zyskownych transakcji pogorszyłby się, gdyż jak wiadomo z wielkim trudem realizuje się strategie inwestycyjne w trendzie bocznym.

Podsumowując, w dalszym ciągu zwracałbym uwagę na zakres: 1734 – 1741 pkt., a jego ewentualne naruszenie (zakładając, że w początkowej fazie sesji notowania kontraktów będą przebiegać powyżej wskazanego obszaru) traktowałbym jako sygnał słabości rynku. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby niedźwiedziom udało się wówczas przejąć inicjatywę. W przypadku kontynuacji ruchu wzrostowego, ważną rolę powinien odegrać zakres cenowy: 1788 – 1796 pkt. Jego pokonanie wygenerowałoby według mnie kolejny sygnał kupna. Jeśli jednak strona popytowa nie radziłaby sobie tutaj z wchłanianiem podaży, zachowałbym wówczas szczególną ostrożność (formacja XABCD). Wydaje się również, że temat wirusa świńskiej grypy nabierze dzisiaj nowego wymiaru, gdyż WHO podniosła stopień zagrożenia jego pandemią z 4 na 5. Trudno naturalnie ocenić wpływ tego czynnika na zachowanie się rynków finansowych, ale z wcześniejszych reakcji wynikało, że nie jest to temat obojętny dla inwestorów.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
pawel.danielewicz@bzwbk.pl
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)