Podaż odpoczywa przed Świętami
Wobec sporej dawki pesymizmu, jaki spadł na rynki w pierwszej części przedświątecznego tygodnia, czwartek był dniem uspokojenia pogarszających się nastrojów. Sygnałem do odreagowania spadków na giełdach był dobry wynik parkietu w Szanghaju, który powracał po gry po kilku dniach przerwy.
10.04.2012 09:26
To przełożyło się na poprawę wycen spółek surowcowych z Europy, które w czwartek były podporą dla indeksów. Na WGPW widać było umiarkowany optymizm już na starcie. Potem jednak strona podażowa przeprowadziła próbę ataku i WIG20 naruszył ważne techniczne wsparcia (marcowe dołki) wyznaczając dzienne minimum 2 242 pkt. Test wypadł pomyślnie, ale nie ze względu na siłę kupujących – to raczej strona podażowa wykazała się słabością. Faktem jest, że po południu kurs indeksu blue chipów odbił się ku górze i już do końca notowań systematycznie rósł. Motorem zwyżki był KGHM, który ostatecznie zyskał 2,7%. Na ten czas przypada jednocześnie wyraźna poprawa nastrojów na parkietach zachodnich. W przystopowaniu spadków nie przeszkadzały dane makro – najważniejszy odczyt, czyli liczba bezrobotnych ubiegających się o zasiłek w USA w zeszłym tygodniu, był zgodny z oczekiwaniami (357 tys.). Dodatkowo giełdy w Nowym Jorku zaliczyły dobry start i WIG20 zamknął się 0,3% powyżej odniesienia (2 263 pkt), ale obroty rzędu 376 mln
PLN niewiele mówią o jakości odreagowania.
W trakcie czwartkowej sesji na wykresie indeksu WIG pojawiła się świeca z niewielkim korpusem i długim dolnym cieniem, przypominająca nieco wymowę formacji młota. Dodatkowo strona popytowa wybroniła w cenach zamknięcia okolice linii trendu wzrostowego, zapoczątkowanego w grudniu ub. roku. Jeśli jednak wspomniana linia nie wytrzyma naporu podaży, to ważnym wsparciem jest minimum z 7 marca na 40 273 pkt, którego ewentualne przełamanie utworzyłoby formację podwójnego szczytu, a to z kolei implikowałoby ruch spadkowy w okolice 38 000 pkt. Taki scenariusz jest jednak obecnie czysto hipotetycznym. Poruszanie się indeksu w przedziale 40 273 – 42 438 pkt będzie wkomponowywało się w scenariusz konsolidacji, jaka ma miejsce w od drugiej połowy lutego, z taką różnicą, że linia trendu spadkowego, zapoczątkowanego latem ub. roku zostałaby przełamana, gdyż znajduje się ona aktualnie na poziomie 41 000 pkt. A zatem scenariusz dalszej konsolidacji dawałby kupującym kolejne argumenty za zwyżką. Hamulcem jakichkolwiek
znaczących ruchów, w którąkolwiek stronę jest obecnie ADX, który znajduje się poniżej poziomu 20, co informuje o utrzymywaniu się średnioterminowej równowagi sił.