Trwa ładowanie...

Podejrzana substancja w niemieckich piwach. Także tych sprzedawanych w Polsce

Chwastobójcza substancja glifosat została wykryta w 14 niemieckich piwach - informują niemieckie media. Monachijski Instytut Ochrony Środowiska wykrył substancje w 14 najczęściej sprzedawanych piwach. Wśród nich są także takie, które kupić można w naszych sklepach.

Podejrzana substancja w niemieckich piwach. Także tych sprzedawanych w PolsceŹródło: WP.PL, fot: Quinn Dombrowski/Flickr.com (CC BY-SA 2.0)
d1bd4do
d1bd4do

Chwastobójczy glifosat został wykryty w niemieckich piwach - informują tamtejsze media. Monachijski Instytut Ochrony Środowiska wykrył substancję w 14 najczęściej sprzedawanych na tamtym rynku piwach. Wśród nich są także takie, które kupić można w naszych sklepach. Browary zwracają jednak uwagę, że badania ukazały się w momencie, w którym trwają negocjacje unijne w sprawie dalszej sprzedaży pestycydu.

Niemieccy naukowcy pod lupę wzięli 14 trunków. Okazało się, że wszystkie one zawierają szkodliwy środek i to w przekroczonych dawkach. Najwięcej glifosatu było w piwie Hasseroder, które miało 29,74 mikrograma substancji w każdym litrze. Dopuszczalna norma to 0,1 mikrograma na litr. Oznacza to, że norma została przekroczona blisko 300 razy.

Sporo, bo 0,66 mikrogramów w litrze glifosatu wykryto także w najbardziej popularnym niemieckim piwie w Polsce - Paulanerze. Pszeniczniak ten powstaje tylko w jednym browarze w Monachium, więc na naszym rynku sprzedawana jest ta sama wersja, co w Niemczech. Będąca jego dystrybutorem w Polsce Grupa Żywiec stwierdza, że nie zamierza wycofywać piwa ze sprzedaży. Twierdzi też, że jej inne piwa także są bezpieczne.

- Nie mamy negatywnych informacji na temat surowców, które stosujemy w naszych piwach. Dostawcy surowców, z którymi współpracujemy, są regularnie audytowani pod kątem jakości oraz pod kątem spełniania wszelkich norm określonych w prawie polskim i europejskim - mówi Wirtualnej Polsce Magdalena Brzezińska, rzeczniczka Grupy Żywiec.

W podobnym tonie pisze w komentarzu do sprawy browar Paulaner. Browar stwierdza też, że badania opublikowane przez Monachijski Instytut Ochrony Środowiska nie są wiarygodne.

d1bd4do

"Wątpliwe jest, czy badanie może być na poważnie określane mianem naukowego" - napisano.

Piwo Zawartość glifosatu w mikrogramach na litr
Hasseroder Pils 29,74
Jever Pils 23,04
Warsteiner Pils 20,73
Radeberger Pilsner 12,01
Veltins Pilsener 5,78
Oettinger Pils 3,86
Konig Pilsener 3,35
Krombacher Pils 2,99
Erdinger Weissbier 2,92
Paulaner Weissbier 0,66
Bitburger Pils 0,55
Beck's Pils 0,50
Franziskaner Weissbier 0,49
Augustiner Helles 0,46
źródło: Instytut Ochrony Środowiska w Monachium

Jak glifosat znalazł się w piwie? Do produkcji tego alkoholu wykorzystuje się chmiel oraz w dużo większym stopniu słody jęczmienne i pszeniczne. Pestycyd glifosat stosuje się właśnie w uprawie tych roślin.
- Glifosat to składnik jednego z najpopularniejszego na świecie herbicydu Roundup używanego do uprawy roślin i jest dopuszczony do stosowania na terenie UE. Jest wykorzystywany w uprawie kukurydzy, pszenicy, roślin strączkowych, jęczmienia - informuje Wirtualną Polskę Joanna Narożniak, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.
Jego producentem jest kontrowersyjny koncern Monsanto. Jak podaje niemiecka agencja Deutsche Welle, na świecie trwa dyskusja, czy nie zakazać stosowania glifosatu, a Światowa Organizacja Zdrowia zaklasyfikowała ten pestycyd jako prawdopodobnie rakotwórczy. Z drugiej strony Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) uznał go za bezpieczny dla zdrowia, ale został za to skrytykowany przez naukowców.

Problemu z wynikami badań nie widzi też Federalny Instytut Oceny Ryzyka (niemiecki odpowiednik Sanepidu), który odpowiada za bezpieczeństwo żywności. Według niego nawet przekroczenie norm 300-krotnie nie musi wyrządzić nikomu krzywdy. W jego opinii, aby stężenie stało się niebezpieczne dla zdrowia człowieka, trzeba byłoby wypić 1000 litrów piwa jednego dnia.

d1bd4do

- W ramach Unii Europejskiej działa system RASFF (system wczesnego ostrzegania o niebezpiecznych produktach), nakładający obowiązek natychmiastowego podjęcia działań w przypadku zgłoszenia do systemu. Do chwili obecnej strona niemiecka nie zgłosiła takiej informacji, w związku z powyższym nie ma podstaw do wycofywania produktu na rynku polskim - przekazała nam rzeczniczka warszawskiego Sanepidu. Dodała jednocześnie, że jej oddział nie prowadził dotąd badań piwa na zawartość glifosatu.

Deutsche Welle przypomina, że latem tego roku wygaśnie licencja Monsanto na sprzedaż Roundupu, więc koncern musi postarać się o wydanie nowego zezwolenia.

"W naszej opinii, instytut swoją publikacją chce wpłynąć na planowane na początku marca 2016 roku decyzje państw UE, w sprawie przedłużenia zezwolenia na sprzedaż glifosatu. Żałujemy, że do tej walki instrumentalnie wykorzystano popularne marki niemieckiego piwa" - pisze w swoim stanowisku Paulaner.

d1bd4do
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bd4do