Podsumowanie tygodnia
Zgodnie z naszym oczekiwaniami początek roku i związany z nim powrót większości inwestorów na rynek sprzyjają polskiej walucie.
Europa
W mijającym tygodniu uwaga inwestorów skupiła się ponownie na kłopotach fiskalnych krajów ościennych Strefy euro a w szczególności Grecji. Najwyższy w Europie deficyt budżetowy na poziomie 12,7% PKB – czterokrotnie przewyższający poziom dopuszczony przez Europejski Pakt Stabilizacji i Rozwoju – doprowadził do serii obniżek długoterminowych ratingów kredytowych przez największe agencje ratingowe do poziomów, które zagroziły finansowaniu ogromnych potrzeb pożyczkowych tego kraju. Rentowność dwuletnich greckich obligacji skarbowych wzrosła w piątek 15 stycznia 2010 roku do poziomu. Odwrót inwestorów od greckiej gospodarki spowodowany został również czwartkową wypowiedzią szefa EBC Jeana Tricheta, który stwierdził między innymi, że żaden kraj członkowski nie może liczyć na specjalne traktowanie ze względu na problemy fiskalne. Inwestorzy wyceniają również ryzyko, że greckie obligacje zostaną wykluczone z portfela papierów dłużnych, które mogą stanowić zabezpieczenie pożyczek zaciąganych w Europejskim Banku
Centralnym po tym jak instytucja ta wróci do przedkryzysowych standardów. Opisane wydarzenia zwiększyły poziom awersji do inwestycji w Strefie euro oraz osłabiły wspólną walutę w połowie stycznia 2010 roku.
Stany Zjednoczone
Gorsze dane makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki - a przypomnijmy, że był to spadek dynamiki sprzedaży detalicznej o 0,3% m/m w grudniu, wzrost tygodniowej liczby bezrobotnych do poziomu 444 000 oraz słabsze od prognoz wyniki kwartalne największego amerykańskiego producenta aluminium – Alcoa - wpłynęły na spadek rentowności amerykańskich obligacji skarbowych a co za tym idzie wzrost popytu na Treasuries jako dobrą inwestycję na czasy niepewności. Fakt ten mógł również mieć wpływ na przyhamowanie deprecjacji dolara po spadku prawdopodobieństwa podwyżki kosztów pieniądza za oceanem w pierwszej połowie 2010 roku.
Polityka monetarna
Na czwartkowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego instytucja ta pozostawiła stopy na rekordowo niskim poziomie 1,0%. Jean Trichet – prezes EBC – stwierdził, że zwiększona niepewność co do stabilności dynamiki wychodzenia europejskiej gospodarki z kryzysu może nie pozwolić na zmianę charakteru polityki monetarnej w średnim terminie.
Po piątkowym rozczarowująco słabym wydźwięku grudniowego raportu z amerykańskiego rynku pracy do minimum (8,0%) ograniczyło się również prawdopodobieństwo zacieśnienia polityki monetarnej w pierwszej połowie 2010 roku za oceanem. Obecnie inwestorzy przesunęli swoje oczekiwania na taki ruch amerykańskiego Banku Rezerw Federalnych na IV kwartał bieżącego roku.
Utrzymanie się obecnego status quo w polityce monetarnej Strefy euro oraz Stanów Zjednoczonych powinno sprzyjać wspólnej walucie ze względu na korzystny dla niej dysparytet stóp (1,0% wobec 0,25%). Mimo wszystko pojawienie się spekulacji dotyczących zmiany polityki monetarnej w USA na przełomie 2009 oraz 2010 roku będzie stanowiły długoterminowy czynnik ograniczający deprecjację amerykańskiej waluty w 2010 roku.
Azja
Poniżej opisana zostanie sytuacja gospodarcza w krajach azjatyckich, która ma wpływ na decyzje monetarne tamtejszych banków centralnych, jak również rosnący wpływ na główne pary walutowe w tym na eurodolara. Przykładem może być aprecjacja amerykańskiego dolara jako waluty finansującej strategię carry trade po zapowiedziach ograniczenia inwestycji przez międzynarodowe fundusze inwestycyjne na chińskim rynku kapitałowym po podwyżce stopy rezerwy obowiązkowej przez Chiński Bank Centralny. Tym samym wzrost awersji do ryzyka w regionie Azji wpłynął na zrealizowanie zysków i spłatę zaciągniętych w dolarach tanich pożyczek ( po niskiej stopie od 0 do 0,25%). Chiny
Gospodarka
Z chińskiej gospodarki w dalszym ciągu napływają coraz lepsze informacje makroekonomiczne wskazujące na kontynuację dynamicznego wychodzenia ze spowolnienia gospodarczego w IV kwartale 2009 roku. Listopadowa produkcja przemysłowa ponownie wzrosła. W stosunku do listopada 2008 roku była wyższa o 19,2%. W grudniu natomiast opublikowano najwyższy od 5 lat odczyt indeksu PMI sektora wytwórczego. Wzrósł on do poziomu 56,1 pkt. W tym samym miesiącu nastąpił pierwszy od 14 miesięcy wzrost dynamiki eksportu o 17,7% r/r. Warty uwagi jest wzrost importu w tym samym okresie o 55,9% r/r co wskazuje jak bardzo rządowi udało się pobudzić popyty wewnętrzny w Państwie Środka. Pomimo tego wzrostu nadwyżka w grudniu w chińskim bilansie handlowym wyniosła 18,4 mld USD. Chiński eksport do Stanów Zjednoczonych oraz Strefy euro był w grudniu odpowiednio o 15,9% oraz o 10,2% wyższy niż rok wcześniej. W całym 2009 roku chiński eksport spadł o 16% a import był o 11,2% niższy. Nadwyżka w zeszłym roku wyniosła 196,06 mld USD i była
niższa niż w 2008 roku (295,5 mld USD) po raz pierwszy od 2003 roku. Wzrostu importu wynika głównie z rosnącego zapotrzebowania na surowce produkcyjne między innymi z Australii. Import z tego kraju wzrósł ponad dwukrotnie.
Chiny stały się w całym 2009 roku największym światowym eksporterem wyprzedzając dotychczasowego lidera Niemcy. Kraj ten został jednocześnie liderem produkcji motoryzacyjnej zostawiając w tyle Stany Zjednoczone. W 2009 roku sprzedaż samochodów wzrosła w Chinach o 46% do poziomu 13,6 miliona. Była to dynamika wzrostu najwyższa od co najmniej 10 lat. W Stanach w zeszłym roku sprzedano 10,4 miliona samochodów o 21 mniej niż w 2008 roku i najmniej od 1982 roku.
Prognozy
Według przedstawicieli rządowych chińska gospodarka osiągnie 8,5% dynamikę rozwoju w 2009 roku. Będzie to odczyt zgodny z prognozami chińskiego rządu z początku zeszłego roku. Analitycy rynkowi oczekują jeszcze bardziej dynamicznego rozwoju na poziomie 9,4% r/r. Dużo lepsze odczyty figur makroekonomicznych z końca roku oraz początku 2010 roku wskazują na podwojenie dynamiki PKB w tym roku. Prognozy wskazują 16% wzrost gospodarki chińskiej, która najprawdopodobniej stanie drugą największą po Stanach Zjednoczonych, wyprzedzając w ciągu następnych 12 miesięcy Japonię. Informacje te mogą stanowić zagrożenie dla Chińskiej Republiki Ludowej, gdyż jej gospodarka może ulec „przegrzaniu” a prawdopodobieństwo wysokiej presji inflacyjnej już teraz przekłada się na zmianę podejścia chińskich władz monetarnych do planowanego przyszłego poziomu kosztów pieniądza.
Konieczność wycofania stymulantów fiskalnych, ograniczenia podaży pieniądza oraz podwyżki głównych stóp procentowych może przełożyć się na spowolnienie chińskiego rozwoju gospodarczego w 2010 roku do 8% r/r.
Polityka monetarna
W Chinach głównym problemem jest obecnie zagrożenie presją inflacyjną i powstawaniem baniek spekulacyjnych między innymi na rynku kapitałowym czy rynku nieruchomości. Gospodarka, wsparta pakietem stymulantów fiskalnych wartym 586 mld USD, rozwijała się w 2009 roku najprawdopodobniej dynamiczniej niż oczekiwał tego chiński rząd na początku zeszłego roku. Rekordowo wysoka dynamika akcji kredytowej oraz napływ kapitałów zagranicznych wpływa na wysoką podaż pieniądza i powoduje presję inflacyjną. Chińskie władze niepokoi również dynamiczny wzrost cen nieruchomości. Ich grudniowa dynamika w 70 metropoliach wyniosła 7,8% r/r wobec 5,7% r/r miesiąc wcześniej. Obawy te doprowadziły do podjęcia kolejnej decyzji o wyemitowaniu rządowych papierów skarbowych o podwyższonej rentowności, mających na celu zmniejszenie podaży pieniądza na rynku i współczynników płynności banków komercyjnych oraz ograniczenia zakrojonej na szeroką skalę akcji kredytowej. Przypomnijmy, że w pierwszym tygodniu stycznia 2010 roku wyemitowano 3
miesięczne bony skarbowe o rentowności o 4 punkty bazowe wyższej (1,3684%) i była to pierwsza podwyżka od 19 tygodni. Dzisiaj rząd zdecydował się wyemitować roczne bony skarbowe o rentowności wyższej o 8 punktów bazowych (1,8434%). Jest to kolejny sygnał, obok podwyżki stopy rezerw obowiązkowych o 50 punktów bazowych, zbliżającej się podwyżki głównej stopy procentowej o 27 punktów bazowych w pierwszej połowie bieżącego roku. Koszt pieniądza ma według oczekiwań rynku wzrosnąć z obecnego poziomu 5,31% do 5,85% do końca 2010 roku.
Rząd zaostrzył również politykę dotyczącą kredytów hipotecznych oraz podatków dla nabywców drugiej swojej nieruchomości, kupowanej często w celach inwestycyjnych. Tym samym chińskie władze chcą uniknąć scenariusza z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Jednocześnie władzom monetarnym zależy na utrzymaniu stosunkowo luźnej polityki monetarnej oraz słabego chińskiego juana, które to czynniki miałyby nadal wspierać rozwój gospodarczy.
To właśnie lepsze perspektywy gospodarcze i spekulacje dotyczące dopuszczenia w przyszłym roku do aprecjacji juana skłaniają inwestorów zagranicznych do angażowania się w inwestycje w Państwie Środka o czym wspomniałem powyżej. Japonia
W Kraju Kwitnącej Wiśni nastąpiła zmiana na stanowisku ministra finansów. Przepracowanego Hiroshi Fujii – autora programu wyjścia z recesji zastąpił Naoto Kan, założyciel Japońskiej Partii Demokratycznej, która w ostatnich wyborach parlamentarnych uzyskała większość głosów pozostawiając w pokonanym polu Liberalną Partię Demokratyczną, która rządziła krajem od 50 lat. Podczas swojej pierwszej konferencji nowy japoński minister finansów wyraził swoje przekonanie, że ucieszyłaby go jeszcze większe osłabienie japońskiego jena na międzynarodowym rynku walutowym. Jest to wyraźny sygnał dla inwestorów, że Japonia ma zamiar powrócić do polityki słabego jena, który wspierać miałby lokalnych eksporterów. Perspektywa dalszej deprecjacji japońskiej waluty sprzyjałaby mocniejszemu dolarowi.
Gospodarka
Rosnące zapotrzebowanie chińskich hut żelaza na rudę tego surowca (w listopadzie zaimportowały one o 12% więcej niż w październiku) przełożył się pozytywnie na hinduski eksport, który w listopadzie wzrósł o 18,2% r/r i był to pierwszy wzrost tej figury od 14 miesięcy. Indie są trzecim co do wielkości światowym eksporterem rudy żelaza (jej eksport w listopadzie wzrósł o 24,5% r/r). W tym samym okresie najszybciej od 25 miesięcy wzrosła również produkcja przemysłowa (11,7% r/r wobec oczekiwanych 10% r/r oraz 10,3% r/r w październiku 2009 roku).
Inflacja i polityka monetarna
Kolejne odczyty indyjskich wskaźników inflacyjnych wskazują na rosnącą presję inflacyjną. Listopadowa inflacja cen hurtowych wyniosła 4,78% i była ponad trzykrotnie wyższa niż jej poziom w październiku – 1,34%. Hurtowe ceny żywności w tygodniu kończącym się 26 grudnia 2009 roku były o 18,2% wyższe niż rok temu. Był to największy wzrost cen żywności w tym okresie od niemal 11 lat.
Wysoka dynamika produkcji oraz rosnąca dynamika cen zmusi hinduski bank centralny do rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej już na kolejnym posiedzeniu przedstawicieli tej instytucji w styczniu bieżącego roku.
Rynek krajowy
Zgodnie z naszym oczekiwaniami początek roku i związany z nim powrót większości inwestorów na rynek sprzyjają polskiej walucie. Z początkiem nowego 2010 roku inwestorzy Ci ponownie przyjrzeli się korzystnym fundamentom polskiej gospodarki i zdecydowali się kontynuować powrót na nasz rynek kapitałowy oraz walutowy. W mijającym tygodniu nie poznaliśmy istotniejszych danych makroekonomicznych z naszej gospodarki, jednak wspomniane powyżej bardzo dobre perspektywy naszej gospodarki spowodowały, iż o godzinie 16:11 w piątek 15 stycznia 2010 roku jedno euro kosztowało już tylko 4,0470 PLN za jednego dolara należało zapłacić 2,8180 PLN.
Tomasz Szecówka
AMB Consulting