Podwyżki cen prądu od 2019 r. Sprawdź, jak skutecznie obniżyć rachunki

Od 2019 r. ceny prądu pójdą w górę nawet o 30 proc. Do Urzędu Regulacji Energetyki wpływają wnioski dostawców prądu o zgody na nowe cenniki. Choć minister energii zapowiada dopłaty i obiecuje, że przeciętny Kowalski w przyszłym roku nie dostanie po kieszeni, podpowiadamy, jak dodatkowo obniżyć rachunki za prąd.

Podwyżki cen prądu od 2019 r. Sprawdź, jak skutecznie obniżyć rachunki
Źródło zdjęć: © Fotolia
Paweł Orlikowski

20.11.2018 17:06

Nawet o 30 proc. mogą wzrosnąć rachunki za prąd dla odbiorców indywidualnych w 2019 r. Firmy energetyczne zwróciły się już do Urzędu Regulacji Energetyki z prośbą o zgodę na ustalenie nowego cennika, powołując się na wzrost cen węgla.

Co prawda z odsieczą na zapowiedzi o wzroście cen rachunków za prąd błyskawicznie ruszył minister energii Krzysztof Tchórzewski. Zapewnił we wtorek, że rekompensaty z tego tytułu dostaną wszystkie gospodarstwa domowe, niezależnie od dochodów.

Na razie to jedynie zapowiedź, a wprowadzając w życie kilka trików już dziś warto zacząć oszczędzać na prądzie, co może dać nawet kilkaset złotych rocznie.

Obraz
© WP.PL

Przedstawiamy 8 sposobów:

Żarłoczna lodówka

W każdym gospodarstwie domowym to lodówka jest odpowiedzialna za większość zużywanego prądu. Pracuje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Jest jednak sposób, by sporo zaoszczędzić.

Częstym błędem jest zbytnie wychładzanie chłodziarko-zamrażarek. By podreperować stan naszego portfela, już dziś warto wprowadzić w życie oszczędne podejście do korzystania z lodówki, tym bardziej, że nie ma potrzeby utrzymywania w niej ekstremalnie niskich temperatur.

Wystarczy, by w chłodziarce utrzymywać temperaturę ok. +7 stopni Celsjusza, a w zamrażarce nie zimniejszej niż -18 st. C.

Do tego warto regularnie ją rozmrażać, jeśli nie posiadamy takiej z systemem „No Frost”, czyli bezszronowej. Zaledwie 7-milimetrowa warstwa szronu może zwiększyć zużycie prądu nawet o 100 proc.

LED-owa oszczędność

Światło odgrywa ważną rolę w naszym życiu, sztuczne oświetlenie towarzyszy nam na każdym kroku – w pracy, w szkole i oczywiście w domu. Szczególnie w jesienno-zimowym okresie trudno o dostęp do światła dziennego. Łatwo za to o oszczędności.

Przede wszystkim należy pamiętać o zgaszeniu światła w pomieszczeniach, w których nie przebywamy. Brzmi trywialnie, ale jakże często zdarza się, że wychodząc z łazienki zostawiamy w niej zapalone światło. Jeśli notorycznie zapominamy o wyłączaniu światła w pomieszczeniach, do których wchodzimy na kilka chwil, warto zainstalować specjalny czujnik lub programator. Ten będzie albo działał na ruch, albo automatycznie wyłączał światło po określonym czasie. Cena programatorów na internetowych aukcjach zaczyna się od kilkudziesięciu złotych.

Warto też zainwestować w żarówki LED-owe, stanowią najwyższą półkę cenową, ale zużywają nawet 80 proc. energii mniej.

Przy używaniu żarówek energooszczędnych nie należy ich wyłączać, gdy z pomieszczenia wychodzimy tylko na chwilę – odwrotnie jak w przypadku łazienki. Wyłączenie energooszczędnej żarówki na chwilę i ponowne jej zapalenie wygeneruje więcej energii, więc zwiększy zużycie prądu. Takie żarówki najwięcej energii pobierają podczas zapalania. Dlatego nie powinno się ich wkręcać w pomieszczeniach, do których zaglądamy rzadko i na krótko.

Czysta sprawa

Sporą część domowej energii elektrycznej zużywają pralki. Jednak i na praniu można zaoszczędzić w prosty sposób. Wystarczy zastosować się do trzech rzeczy: prać w niższych temperaturach, wybierać krótsze programy oraz uruchamiać pralkę przy pełnym wsadzie.

To samo można zastosować przy korzystaniu ze zmywarki.

Lanie wody

Czajniki elektryczne w polskich domach stały się niezwykle popularne. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że korzysta z nich w niewłaściwy sposób, który zwiększa zużycie energii. Podstawową zasadą przy korzystaniu z elektrycznego czajnika jest to, by wlewać do niego tylko tyle wody, ile w danym momencie potrzebujemy. Nie ma sensu gotować wody, która później ostygnie i trzeba ją będzie podgrzewać ponownie.

Ponadto trzeba zadbać o odkamienianie takich czajników. Kamień powoduje, że do podgrzania tej samej ilości wody potrzeba więcej energii. Jeśli mamy w domu kuchenkę gazową, warto przemyśleć kwestię powrotu do klasycznego czajnika z gwizdkiem. Gaz ziemny w Polsce nadal jest tańszy niż prąd.

Drogie czuwanie

Przyzwyczailiśmy się do utrzymywania wszelkiej maści urządzeń elektrycznych w trybie czuwania. A to błąd, tzw. stand-by to złodziej pieniędzy. Telewizor, dekoder, laptop, konsola, odtwarzacz DVD czy miniwieża – każde z tych urządzeń pobiera prąd, nawet gdy „śpi”. W trybie 24/7 zwykle pracuje też router Wi-Fi, a nic nie stoi na przeszkodzie, by uruchamiać go tylko, gdy jesteśmy w domu.

Dla zobrazowania, odtwarzacz muzyki, miniwieża czy radio wykorzystują podczas działania około 27W, a gdy czuwają - 19W energii. A każde 5W zużywane 24-godziny na dobę to nawet 30 zł rocznie.

Dlatego, by zaoszczędzić, ale nie użerać się z ciągłym odłączaniem i podłączaniem sprzętów do gniazdek, warto skorzystać z listwy zasilającej, dzięki której – za pomocą jednego przycisku – odłączymy wszystkie urządzenia jednocześnie.

Zastosowanie listwy ma jeszcze jedną, bardzo ważną funkcję. Niezależnie od tego, czy jest włączona czy nie, chroni drogi sprzęt przed uszkodzeniem, które powodują przepięcia sieci. A te mogą być wywołane zwarciem instalacji czy burzą. Oczywiście przed zakupem listwy warto się upewnić, że owo zabezpieczenie posiada, będzie nieco droższa, ale z pewnością warto wydać kilka złotych więcej na listwę antyprzepięciową.

Drogie wciąganie

Odkurzacz wsysa wszystko, co zbędne na podłodze, dywanie, kanapie czy fotelu. Jednak wsysa też sporo prądu, a można sprawić, by był bardziej energooszczędny.

Wielu producentów montuje w swoich odkurzaczach regulację mocy ssania, warto z tego skorzystać i ustawić mniejszy pobór energii. Tu z kolei pojawia się kolejny aspekt odpowiedniego korzystania z urządzenia. Niższą moc ssania – przy odkurzaczach workowych - można utrzymywać, jeśli owe worki są odpowiednio puste. To znaczy, że warto regularnie wymieniać worki lub je opróżniać. Zapchany worek spowoduje, że odkurzacz będzie potrzebował dużo więcej energii, by wciągnąć to samo, co z pustym workiem.

Ładowanie niczego

Nagminną praktyką w wielu domach jest pozostawianie wetkniętych do gniazdek ładowarek, które niczego nie ładują, albo - jak twierdza niektórzy – ładują powietrze. Błędnie wychodzimy z założenia, że skoro urządzenie nie jest podłączone do zasilacza, to ten nie pobiera energii. Pobiera – może nie są to kosmiczne liczby, ale jednak. W skali roku z pewnością odczujemy na rachunkach wypinanie ładowarek z gniazdek, gdy już naładują urządzenie.

Energetyczna klasa

Równie ważne, o ile nie najważniejsze jest wybieranie odpowiedniej klasy energetycznej urządzeń. Dotyczy to oczywiście zakupu nowego sprzętu. Najwyższą klasą energetyczną jest A+++, jednak za potrójnego plusa trzeba sporo zapłacić. Nie zawsze będzie to ekonomiczne rozwiązanie.

Kupując nową lodówkę warto wybrać tę z klasą A+ lub A++. Nadwyżka w cenie w porównaniu z lodówkami o niższej klasie energetycznej zwróci się już po 4 latach. Gdy wybierzemy lodówkę z klasą A+++, taki zwrot pojawi się dopiero po ok. 14 latach, a to karze się mocno zastanowić, czy warto.

Klasa A+ to ok. 10-15 proc. oszczędności, klasa A++ zapewnia oszczędność energii na poziomie 25 proc. w stosunku do zwykłej klasy A. Potrójny plus zapewnia ok. 40 proc. oszczędność.

Najbardziej atrakcyjne wydają się zatem sprzęty z klasą A++, porównując koszt zakupu z późniejszym zwrotem wydatków na energię elektryczną.

Wybierając nowy sprzęt warto sprawdzić, ile średnio rocznie zużywa prądu, dane udostępnia każdy producent. Można to później przeliczyć na złotówki (średnia cena 1 kWh w Polsce to 0,55 zł).

Niektóre sieci i porównywarki cen robią to za klientów. W RTV EURO AGD czy oleole.pl można znaleźć konkretne wyliczenia, ile zapłacimy za prąd za cały rok korzystania z danego sprzętu. Jest też zaznaczona metoda wyliczeń, dla lodówek jest to zwykle tryb 24-godzinny, dla telewizora 4-godziny dziennie, 365 dni w roku.

Producenci i sprzedawcy podkreślają, że zużycie może się różnić w zależności od tego, w jaki sposób i jak często korzystamy z danego sprzętu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (125)