Podwyżki wynagrodzeń. Kto dostanie najwięcej?
1850 zł brutto ma wynieść od nowego roku nowa płaca minimalna. To podwyżka o około 70 zł na rękę. Otrzymać będzie ją musiało kilkaset tysięcy pracowników w Polsce. Inni muszą liczyć nie na swoich szefów. Kto i gdzie planuje podwyżki.
1850 zł brutto ma wynieść od nowego roku nowa płaca minimalna. Oznacza to podwyżkę o około 70 zł na rękę. Otrzyma ją kilkaset tysięcy pracowników w Polsce. Inni muszą liczyć na swoich szefów. Kto, gdzie i jakie planuje podwyżki.
Z badań firmy Sedlak&Sedlak wynika, że podwyżki dla zarządów i władz firm w ostatnim roku (badanie obejmowało okres maj 2014- kwiecień 2015) wyniosły średnio 3 proc. Nieco więcej dostali specjaliści i kadra zarządzająca – po 3,5 proc. Łatwiej o wzrost wynagrodzenia było w firmie z kapitałem zagranicznym niż polskim. Podobnie będzie prawdopodobnie w przyszłym roku.
Firmy biorące w badaniu Sedlak&Sedlak deklarują, że w tym roku średnio dadzą swoim pracownikom 3,5-procentową podwyżkę. Od tej reguły jest jednak wyjątek - prezesi. Oni, tak jak rok wcześniej liczyć mogą na 3 proc.
To oczywiście dane uśrednione. Duże znaczenie ma to, w jakim sektorze pracujemy i na jakim stanowisku. Na największe podwyżki liczyć może branża outsourcingu usług. To jedna z najdynamiczniej rosnących działów polskiej gospodarki w ostatnich latach. Dziś proste usługi księgowe, IT czy obsługę klienta świadczy w Polsce na potrzeby niemieckich, francuskich czy brytyjskich firm ponad 100 tys. osób.
Zatrudnieni na podstawowym stanowisku wsparcia pracownicy dostaną najwyższe podwyżki w 2016 roku. Ma to być aż 5 proc. Na wyższy niż przeciętny wzrost płac liczyć mogą też pracujący w branży lotniczej, metalowej i metalurgicznej.
- Najmniejsza będzie dynamika wynagrodzeń w takich branżach, jak spożywcza oraz budownictwo i projektowanie - przyznaje Grzegorz Spólnik z firmy Sedlak & Sedlak.
Z jego wyliczeń wynika też, że najmniej otrzyma kadra zarządzająca pracująca w sektorze opakowań i poligrafii.