Filmik kasjerki Biedronki powala. Absurdalne zachowania klientów

Kasjerka Biedronki w Częstochowie w żartobliwy sposób sparodiowała zachowania przesadnie oszczędnych klientów. W komentarzach pod jej filmikiem można przeczytać o absurdalnych zachowaniach kupujących.

Kasjerka w żartobliwym filmiku sparodiowała zachowania klientów.Kasjerka w żartobliwym filmiku sparodiowała zachowania klientów.
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS, TikTok | Dawid Wolski, Sylwia Dawczyk

Przy kasie w Biedronce stoi klientka, która obiera mandarynki ze skórek. Obrane owoce wkłada do jednego woreczka, obierki do drugiego, który wyrzuca do kosza na śmieci. Zakupy dojeżdżają do kasjerki. Ta waży i kasuje cytrusy. Potem bierze do ręki wytłaczankę jajek i ku zdziwieniu kupującej wyjmuje z niej jajka, wybija białko z żółtkiem do jednorazówki, a skorupki wyrzuca do kosza.

Taki filmik ukazał się na TikToku @sylwiadawczyk. Tym razem to ustawka na potrzeby żartobliwego wideo. Autorka filmu pracuje na kasie w Biedronce w Częstochowie. Swoim krótkim nagraniem postanowiła sparodiować zachowania przesadnie skąpych klientów sklepu i pokazać, jak bardzo wkurzające dla kasjerów potrafią być podobne historie do obieranych mandarynek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wielka ściema" w innowacjach. Wystarczyło mieć pomysł na startup. Jakub Dwernicki -Biznes Klasa #20

Tak zachowują się klienci

W komentarzach pod filmikiem znalazły się historie z irytującymi klientami, które zdarzyły się innym kasjerom.

"Jak pracowałam w Biedronce to klientka przyniosła obrane banany do kasy. Uznała, że za skórki nie będzie płacić bo ich nie je" - napisała jedna z kasjerek.

"Miałam kiedyś taką sytuację, że przy kasach samoobsługowych babcia zaczęła otwierać rukolę i ją wąchać. Podeszłam i miło jej przypomniałam, aby za to zapłaciła. Ona zaczęła się na mnie wydzierać" - opowiedziała inna kobieta.

Bunt kasjerów w Biedronce?

Jak pisaliśmy w WP Finanse, pracownicy Biedronki domagają się zwiększenia obsady sklepów. Związki zawodowe alarmują, że choć kasjerzy są przemęczeni, to Jeronimo Martins obsadę redukuje.

- Dostajemy informacje od kierowników sklepów, że prawdopodobnie czekają nas cięcia etatowe. Pracownicy, którzy mieli mieć przedłużone umowy, nie dostają ich do podpisu. Firma nie przedłużyła umów-zleceń, które wygasały z końcem lutego. Wstrzymane miało zostać także podpisywanie umów z kandydatami, którzy są już po badaniach medycyny pracy. Za chwilę nie będzie komu pracować, sklepy zwalniają kasjerów przed świętami - alarmowała w rozmowie z WP Finanse Gabriela Kaim, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w Jeronimo Martins.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października