Trwa ładowanie...

Polacy biorą coraz więcej pożyczek. Sposób na inflację?

Firmy pożyczkowe udzieliły finansowania na kwotę 713 mln zł w styczniu, to wzrost o 64,9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK). Średnia wartość nowo udzielonej w styczniu 2022 r. pożyczki pozabankowej wyniosła 2 351 zł i była wyższa od średniej wartości pożyczki udzielonej w styczniu 2021 r. o 14,1 proc.

Najwyższą dynamiką charakteryzowały się pożyczki z przedziału powyżej 5 tys. zł - wynika z danych BIK Najwyższą dynamiką charakteryzowały się pożyczki z przedziału powyżej 5 tys. zł - wynika z danych BIK Źródło: money.pl, fot: Rafał Parczewski
d4inie7
d4inie7

"W styczniu 2021 r. 43,75 proc. wartości nowo udzielonych pożyczek firmy pożyczkowe przyznały na kwoty powyżej 5 tys. zł, które w ujęciu liczbowym stanowiły jednak tylko 10,7 proc. sprzedaży. W ujęciu liczbowym dominowały pożyczki do kwoty 1 tys. zł, które stanowiły 44,8 proc. liczby udzielonego finansowania" - czytamy w komunikacie.

W ujęciu wartościowym pożyczki na kwoty poniżej 1 tys. zł miały 9,9-proc. udział w sprzedaży. W styczniu 2022 r. nowo udzielone pożyczki ze wszystkich przedziałów kwotowych i to zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym odnotowały dodatnie dynamiki.

"Mgła covidowa" powodem niespłacenia pożyczki. Co jeszcze wymyślają dłużnicy?

Najwyższe dodatnie dynamiki w ujęciu liczbowym w porównaniu do stycznia 2021 r. odnotowały pożyczki ze skrajnych przedziałów: niskokwotowe do 500 zł odpowiednio (+71 proc.) oraz wysokokwotowe powyżej 5 tys. zł odpowiednio: (+59,3 proc.). W ujęciu wartościowym najwyższą dynamiką charakteryzowały się pożyczki z przedziału powyżej 5 tys. zł (+81,3 proc.) oraz niskokwotowe do 500 zł (+63,4 proc.).

d4inie7

W pandemii spłaciliśmy długi

Z drugiej strony wiele osób koronakryzys zmobilizował do uporządkowania sytuacji finansowej. Jak wynika z najnowszych danych BIG InfoMonitor, niemal co czwarty Polak (23 proc.) spłacił lub co najmniej zmniejszył swoje zadłużenie i zaległości.

Jednocześnie, po ponad 1,5 roku trwania pandemii dwie trzecie ankietowanych stwierdziło, że reperkusje wynikające z COVID-19 nie skłoniły ich do takich działań, bo już wcześniej finanse mieli pod kontrolą i pandemia niczego tu nie zmieniła.

Z kolei co dziewiąty (11 proc.) ankietowany zwiększył swoje zobowiązania. Nastąpiło to głównie w gospodarstwach domowych, którym pieniędzy brakuje nawet na najpilniejsze potrzeby, albo są zmuszone odmawiać sobie wielu rzeczy, by wystarczyło na życie. W tych grupach stwierdziło tak odpowiednio 48 proc. i 30 proc. osób.

Ograniczenie wydatków i szukanie pracy dorywczej

Według autorów badania, zrealizowanego przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, w sytuacji, gdy nie wystarcza pieniędzy na podstawowe wydatki, najczęściej przyjmowaną strategią jest ograniczanie wydatków do niezbędnego minimum. 56 proc. ankietowanych, którym zdarzają się kłopoty z finansami wskazuje, że rezygnuje z rozrywek i droższych zakupów.

d4inie7

Inny sposób to szukanie dodatkowych źródeł dochodów – 32 proc. ankietowanych decyduje się szukać dorywczych zajęć lub brać nadgodziny. Z kolei przekonanie, że należy coś sprzedać wyraża 22 proc. badanych. Tyle samo osób deklaruje, że pożycza pieniądze, ale pod warunkiem, że od kogoś z rodziny. Kolejną deską ratunku okazuje się nieuregulowanie bieżących rachunków - 14 proc. respondentów nie płaci w terminie za prąd, czynsz czy telefon.

Nieuregulowanie w terminie rachunków jest pierwszym pomysłem na zasilanie swoich finansów ze źródeł zewnętrznych, poza pożyczką od rodziny. Ponad dwa razy więcej osób deklaruje, że prędzej zdecyduje się na taki krok niż pójdzie poprosić o pieniądze znajomych, czy pożyczyć w instytucji finansowej – o takich rozwiązaniach mówi odpowiednio 7 i 6 proc. badanych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4inie7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4inie7