Polacy buntują się przeciwko bankom

Tysiące osób niezadowolonych z banków próbuje walczyć o swoje prawa, zakładając portale społecznościowe. Wczoraj liczba użytkowników portalu Kupfranki.pl przekroczyła pięć tysięcy osób, i to zaledwie w trzy tygodnie od momentu uruchomienia serwisu.

Polacy buntują się przeciwko bankom
Źródło zdjęć: © Polska. Dziennik Zachodni

25.02.2009 | aktual.: 25.02.2009 09:42

Strona zrzesza osoby, które chcą zaoszczędzić na spreadach czy różnicach kursowych, na jakich zarabiają banki przy obsłudze kredytów walutowych. Dziś sięgają one w niektórych bankach nawet do 40 groszy. Oznacza to, że osoby mające kredyty we frankach dopłacają w całym okresie spłaty nawet kilkanaście tysięcy złotych!

Pomysł na obniżenie tych kosztów jest prosty. Założyciel portalu ukrywający się pod pseudonimem Franek Kolasa szacuje, że wystarczy zgromadzić 10 tysięcy osób, aby przekształcić portal Kupfranki.pl w serwis transakcyjny, na którym kredytobiorcy będą kupować od banków duże ilości franka, a następnie będą spłacać kredyt bezpośrednio w szwajcarskiej walucie.

Michał Macierzyński, analityk finansowy portalu Bankier.pl, rozwiewa jednak ich nadzieje na szybki sukces.
_ Franki szwajcarskie na rynku międzybankowym to towar deficytowy jak szynka w PRL _ - mówi Macierzyński. Zaznacza jednak, że w grupie będzie można znacznie łatwiej wynegocjować z bankami zmniejszenie spreadów z kilkudziesięciu do kilkunastu groszy.

Kupfranki.pl to niejedyna forma nacisku na banki, jaka w ostatnim czasie pojawiła się w wirtualnym świecie. Od kilku miesięcy bardzo aktywni są użytkownicy portalu Mstop.pl. Domagają się oni renegocjacji starych umów kredytowych z 2006 roku, w których oprocentowanie nie jest zależne od stawek rynkowych, ale arbitralnie ustalane przez bank. W efekcie ich raty są wyższe o około 300-400 złotych od tych płaconych przez osoby, które zaciągnęły kredyt w 2007 lub 2008 roku. Jak wyliczyli użytkownicy Mstop.pl, w ciągu 30 lat, oddając swoje kredyty, zapłacą mBankowi dodatkowo około miliarda złotych. Po serii spotkań z przedstawicielami banku ten nieco spuścił z tonu.

_ Akcja odniosła połowiczny sukces, bo bank, choć wcześniej twierdził, że nic nie da się zrobić, teraz rozsyła do wszystkich listy elektroniczne z propozycjami renegocjacji niekorzystnych dla nas umów _ - mówi nam proszący o zachowanie anonimowości klient mBanku, który regularnie odwiedza stronę Mstop.pl. Wszyscy klienci mBanku otrzymają w najbliższych dniach zaproszenie do odwiedzenia centrów finansowych, w których otrzymają indywidualne propozycje.

Analitycy przewidują, że wraz z kryzysem przybędzie podobnych inicjatyw, bo klienci o wiele bardziej zwracają teraz uwagę na jakość i koszt usług finansowych. Oprócz Mstop.pl na razie w sieci działa również adres Nabiciwsantander.unl.pl, który zrzesza osoby posiadające kredyty o wysokim oprocentowaniu.

Dokąd iść w razie sporu z bankiem

Arbitraż bankowy Działa przy Związku Banków Polskich, przedmiot sporu nie może przekraczać 8 tys. zł, sprawa zaś nie jest rozpatrywana w sądzie.

Komisja Nadzoru Finansowego Skargi mogą dotyczyć spraw indywidualnych oraz zbiorowych. Przy KNF działa także sąd polubowny i centrum mediacyjne.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta Interweniuje w sytuacji naruszenia zbiorowych interesów, np. niezgodnych z prawem klauzul w umowach. UOKiK współpracuje też z miejskimi i powiatowymi rzecznikami konsumentów.

Tomasz Dominiak, Współpr. Wojciech Taras
POLSKA Dziennik Zachodni

kredytfrankbanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)