Polacy jedzą coraz mniej śledzi. Prawie cztery razy mniej niż Norwegowie

Michel Moran, juror polskiej edycji programu "MasterChef", jest miłośnikiem śledzi i zachęca Polaków do ich jedzenia. W kraju ryba ta jest coraz rzadziej spożywana. W 2013 r. statystyczny Polak zjadał 1,94 kg śledzia, gdy tymczasem 13 lat temu 3,5 kg - wynika z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Polacy jedzą coraz mniej śledzi. Prawie cztery razy mniej niż Norwegowie
Źródło zdjęć: © AFP | JENS BUTTNER

27.10.2014 | aktual.: 27.10.2014 09:58

Jak podaje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej statystyczny Polak zjada rocznie 12 kg ryb, gdy tymczasem Norweg 46 kg. W ostatnim czasie zmalał także popyt na śledzia, a najpopularniejszą spożywaną rybą stał się mintaj.

- Śledzie to są ryby, których nie hodujemy, nie są karmione sztucznie. One muszą wędrować. To pierwszy znak, który gwarantuje jakość. Tymczasem większość ryb, które mamy teraz, nawet w Bałtyku, to ryby hodowane - tłumaczy fascynację śledziami Michel Moran.

Śledzie łowi się prawie przez cały rok. W maju są to popularne matiasy, czyli młode ryby jeszcze przed pierwszym tarłem. Od lipca do września łowi się śledzie tłuste i słone z mleczną ikrą, a od października najchudsze ryby. Kilogram śledzi kosztuje ok. 13 zł.

Źródło artykułu:Newseria
rybyśledzieżywność i rolnictwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)