Polacy nie zapłacą abonamentu nawet ze strachu

W zeszłym roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wraz z pocztą, która jest ustawowo zobowiązana do ściągania abonamentu, przeprowadziły pilotażową akcję zmuszającą do jego płacenia. Do 100 osób prywatnych i 50 firm zalegających z płatnościami na kwoty wyższe niż 200 zł (osoby prywatne) lub 500 zł (przedsiębiorcy) wysłano listy z groźbą wpisania do Krajowego Rejestru Długów BIG S.A.

Polacy niezbyt entuzjastycznie zareagowali na groźby KRRiT. W prasie pojawiły się informacje o osobach ubogich, którym grozi się w ten sposób. Z opublikowanego właśnie przez Krajową Radę podsumowania akcji wynika, że nie okazała się ona zbyt udana. Na 150 wysłanych wezwań do zapłaty tylko co czwarte okazało się skuteczne.

- Na 120 odebranych upomnień, 20 abonentów dokonało wpłat przed wpisem do KRD, 19 prowadziło korespondencję w celu umorzenia lub rozłożenia na raty. Łącznie wniesiono opłaty w kwocie ponad 109 tysięcy złotych - głosi komunikat KRRiT.

W sumie upomnienia wysłane przez Radę i Pocztę Polską opiewały na ponad 631 tys. zł ( z czego 144 tys. to odsetki). Kwotowo udało się więc zebrać nieco ponad 1/6 zobowiązań. Jednocześnie KRRiT wpisał na listę dłużników 81 osób. Po tym fakcie trzech z nich zdecydowało się na uregulowanie należności, a jedna poprosiła o anulowanie długu. Pozostałym 77 abonentom wystawiono tytuły wykonawcze, przekazane do wyegzekwowania przez urzędy skarbowe.

Pomimo kiepskich wyników ściągalności abonamentu RTV nawet pod takimi restrykcjami Rada podkreśla w komunikacie podsumowującym pilotaż, że "działania chociaż pracochłonne, przyniosły wymierny i pozytywny skutek". KRRiT nie podaje, ile akcja kosztowała, ale zapewnia że będzie kontynuowana.

- Chcemy wyraźnie pokazać, że obowiązek płacenia abonamentu będzie przez Krajową Radę egzekwowany. Wnioski płynące z pilotażu nie pozostawiają wątpliwości, zatem działania windykacyjne już wkrótce będą kontynuowane z całą stanowczością w wielokrotnie większej skali - mówi członek Rady Sławomir Rogowski.