Sprzedaż alkoholu poleciała w dół. Jest tylko jeden wyjątek
Detaliści odnotowują coraz większą sprzedaż win musujących - pisze "Rzeczpospolita". Liderem jest włoskie prosecco. Jednocześnie kurczy się rynek w innych segmentach. W pierwszym półroczu 2024 r. duże spadki dotknęły sprzedaży piwa i wódki.
Dziennik pisze, że sprzedaż alkoholu w pierwszych sześciu miesiącach tego roku spadła w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. o 2,1 proc. Polacy rezygnują przede wszystkim z piwa (spadek o 2,2 proc.) oraz wódki (3,2 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pęknięte ściany, zalane podłogi. Tak żyją po przekopie Mierzei
Coraz popularniejsze robią się za to wina musujące, jak cava, szampan czy prosecco. W tej kategorii prym wiedzie ten ostatni trunek. Anna Wagner z firmy NielsenIQ powiedziała "Rzeczpospolitej", że włoskie wino odpowiada za ponad 46 proc. wartości i 35 proc. wielkości sprzedaży wszystkich win musujących
– Ponad połowa sprzedanego prosecco w Polsce jest ze średniej półki cenowej i sprzedaż rozwija się szybciej dzięki dyskontom i sklepom małoformatowym – powiedziała "Rz" Anna Wagner.
Politycy zainteresowali się sprzedażą alkoholu
Rząd i samorządowcy pracują nad regulacjami, mającymi ograniczyć dostepność alkoholu. W parlamencie trwają dyskusje nad zakazem sprzedaży napojów wyskokowych na stacjach benzynowych. Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich złożył natomiast petycję, która zakłada, że zostałaby wprowadzona minimalna cena za 10 g 100 proc. alkoholu zawartego w napojach alkoholowych.
Poszczególne gminy zastanawiają się w tym czasie nad wprowadzeniem nocnej prohibicji, czyli zakazem sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach od 22.00 do 6.00. Pomysł ten jednogłośnie poparli m.in. radni z warszawskiego Śródmieścia.