Polacy poszukiwani do pracy za granicą. Zobacz, gdzie nas chcą
Pracujący na Zachodzie Polacy cieszą się bardzo dobrą opinią u tamtejszych pracodawców. Największe zapotrzebowanie na pracowników z Polski wykazują Niemcy, ale także w innych krajach Polacy są bardzo mile widziani.
10.12.2017 | aktual.: 10.12.2017 17:05
Niemieccy przedsiębiorcy bezskutecznie poszukują wykwalifikowanych pracowników w Niemczech. Dlatego coraz częściej przyglądają się polskiemu rynkowi pracy i nawet przyjeżdżają na spotkania organizowane przez polskie urzędy pracy.
Najbardziej poszukiwani za naszą zachodnią granicą są m.in. operatorzy wózków widłowych i kierowcy. Poza wyższymi niż w ojczyźnie płacami, naszych rodaków do pracy w Niemczech skłaniają świadczenia socjalne.
Niemieccy eksperci rynku pracy oceniają, że niemieckie przedsiębiorstwa w większości przestawiły się już na pracowników z Polski. Kierownicy brygad mówią po polsku, a oznakowania w zakładach pracy są dwujęzyczne.
Jeszcze w 2012 roku pracujących legalnie w Niemczech było 157 tys. Polaków, ale w marcu 2017 liczba ta wzrosła do 366,4 tys. osób.
Liczniejszą grupę zagranicznych pracowników w Niemczech stanowią tylko Turcy. Według danych przytaczanych przez Deutche Welle jest ich 522 tys.
Duży popyt na pracowników z Polski występuje także w Danii, która obecnie zmaga się z problemem malejącej liczby obcokrajowców przyjeżdżających do nich do pracy.
Dane Konfederacji Duńskich Pracodawców pokazują, że liczba obywateli UE przybywających do tego kraju do pracy obniżyła się o 65 proc. w ciągu 15 miesięcy.
Według lokalnych mediów jest to bezpośrednio związane z gwałtownym spadkiem liczby obywateli polskich podejmujących pracę w tym skandynawskim kraju.
Choć oferty pracy w Danii dotyczą głównie prostych, fizycznych zajęć, nie brakuje także ofert dla fachowców - budowlańców czy inżynierów.
Duńczycy kuszą dobrymi zarobkami. Średnie miesięczne wynagrodzenie w tym kraju w 2016 roku wyniosło 4850 euro brutto.
Na brak wystarczającej liczby chętnych do pracy Polaków uskarżają się także Holendrzy.
Wiele wskazuje na to, że oferty pracy skierowane do naszych rodaków przegrywają z atrakcyjniejszymi warunkami, jakie oferują Niemcy czy Norwegowie.
Holendrzy poszukują najczęściej pracowników sezonowych do pracy w szklarniach czy ogólnie w rolnictwie.
Mniej atrakcyjne ze względu na zarobki, ale wciąż interesujące ze względu na lokalizację mogą okazać się oferty, jakie dla Polaków mają Słowacy.
Pracowników z Polski poszukuje głównie szybko rozwijający się za naszą południową granicą przemysł, w tym samochodowy. Na zatrudnienie mają szansę między innymi monterzy i inżynierowie produkcji.
Trzeba jednak przyznać, że są to głównie oferty pracy dla nisko wykwalifikowanych pracowników, jak np. operatorzy wózków widłowych.
Ciekawe perspektywy dla Polaków rozważających emigrację zarobkową otwierają się także w Kanadzie. Ten północnoamerykański kraj właśnie ogłosił plan przyjęcia aż miliona imigrantów.
Głównym kryterium wydawania zezwoleń ma być wykształcenie i talenty kandydatów, a więc także znajomość języka. Dopiero po osiedleniu się nowi Kanadyjczycy mają prawo sprowadzić do kraju swoich najbliższych.
Kanadyjczycy poszukują robotników wykwalifikowanych, ludzi biznesu, ale także sportowców czy rolników. Szczególne prawa przysługują biznesmenom z UE.
Kandydat na nowego obywatela zwiększy swoje szanse, jeżeli zdecyduje się zamieszkać na prowincji.
Oferta jest oczywiście także skierowana do Polaków. Już kilka lat temu ówczesny minister imigracji zachęcał do imigracji Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Kusił wysokimi zarobkami i niskimi kosztami życia.
A co z pracą w Wielkiej Brytanii? Na brak ofert pracy na Wyspach i braku chętnych na zatrudnienie Polaków nie można narzekać, o czym przekonywała nawet sama premier Theresa May.
Niepokój wśród naszych rodaków budzi brexit. Podpisane w ostatnich dniach porozumienie pomiędzy Londynem a Brukselą oznacza jednak, że Polacy emigrujący do Wielkiej Brytanii nie powinni się obawiać, że ich prawa jako obywateli UE wygasną.
Porozumienie zakłada, że zmiany w statusie prawnym Polaków na Wyspach wejdą w życie dopiero z dniem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, czyli 29 marca 2019 r.
Osoby, które pojawią się w Wielkiej Brytanii przed 29 marca 2019 r., mogą liczyć na to, że będą chronione na podstawie prawa unijnego.
Brytyjskiemu prawu imigracyjnemu będą podlegać dopiero te osoby, które w Wielkiej Brytanii pojawią się dopiero po 29 marca 2019 r.