Polacy ruszyli po kredyt z dopłatą od rządu. Oto co para usłyszała od pracownika banku

Od lipca osoby, które chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie, mogą wnioskować o tzw. bezpieczny kredyt na 2 proc. z dopłatą od państwa. A co w przypadku nieformalnej pary, w której jeden z partnerów ma już nieruchomość? Jedna z takich par mocno się zdziwiła, gdy poszła do banku.

Polacy ruszyli po kredyt z dopłatą od rządu. Oto co para usłyszała od pracownika banku
Polacy ruszyli po kredyt z dopłatą od rządu. Oto co para usłyszała od pracownika banku
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Hubert
oprac. TOS

Bezpieczny kredyt 2 proc. to jedno z rozwiązań, wprowadzonych przez rząd w lipcu w ramach programu "Pierwsze mieszkanie". O taki kredyt może wnioskować osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu. W przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego wspólnego dziecka, wystarczy, że jeden z rodziców spełni warunek wieku.

Rząd pomoże przy kredycie

Kwota bezpiecznego kredytu nie może przekroczyć 500 tys. zł albo - jeśli kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny nie może być wyższy niż 200 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy

Dopłata do rat kredytu mieszkaniowego przysługuje przez 10 lat i stanowi różnicę między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie, pomniejszone o marżę, oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Nabywca pierwszego mieszkania ma dowolność, jeśli chodzi o jego standard i położenie – przy kupnie nie będzie obowiązywał limit ceny za metr kwadratowy. Bezpieczny kredyt 2 proc. można zaciągnąć zarówno na mieszkanie na rynku pierwotnym, jak i wtórnym w ciągu najbliższych pięciu lat.

A co w przypadku nieformalnych par, w których jeden z partnerów ma już mieszkanie? Historię jednej z takich par, która chciała zawnioskować o bezpieczny kredyt 2 proc., opisał w piątek "Fakt". Jak czytamy, pracownik banku, z którym para umówiła się na spotkanie, zasugerował, by nie brać takiego kredytu.

"Mogą być kłopoty"

- Wszystko dlatego, że mój chłopak jest właścicielem kawalerki. Spytałam o to, czy mogłabym taką pożyczkę sama, skoro nie jesteśmy małżeństwem. Usłyszałam, że teoretycznie jest to możliwe, ale jest jedno "ale" - mówi kobieta w rozmowie z "Faktem".

Pracownik banku miał powiedzieć, że po pewnym czasie państwo będzie weryfikować kredyty z dopłatą od państwa, choć na ten moment nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób. "Jeśli odkryje, że w domu wziętym na kredyt z zapomogą od państwa mieszka z nią mężczyzna, który ma swoją kawalerkę, mogą być z tego tylko kłopoty — na przykład w postaci odebrania tej dopłaty" - czytamy w dzienniku.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (76)