Tak Polacy korzystają z Thermomixów. Ujawnili najnowsze dane

Vorwerk, niemiecki producent kultowego urządzenia kuchennego Thermomix, utrzymał w 2024 roku globalne przychody na poziomie 3,2 mld euro, co oznacza stabilizację względem poprzedniego roku – mimo trudnego otoczenia gospodarczego.

Największy udział w tej kwocie miał segment kulinarny, odpowiadający za sprzedaż Thermomixów oraz platformy przepisów Cookidoo, który przyniósł 1,7 mld euro przychodów.

14 lutego 2025 roku Vorwerk zaprezentował nowy model urządzenia – Thermomix TM7. W przedsprzedaży zamówiono już ponad 300 tysięcy egzemplarzy na całym świecie. – Jesteśmy dumni, że poziom zaufania do marki przekłada się na tak ogromny entuzjazm wobec TM7 – powiedział Thomas Stoffmehl, rzecznik zarządu Vorwerk.

Nowa wersja została zaprojektowana w Wuppertalu i wyróżnia się m.in. 10-calowym ekranem dotykowym oraz tysiącami zintegrowanych przepisów. Towarzyszy jej platforma Cookidoo z której pod koniec 2024 r. korzystało 5,5 mln subskrybentów – co oznacza wzrost o 17 proc. rok do roku.

Codziennie na całym świecie uruchamianych jest ponad 850 tysięcy przepisów w trybie "Guided Cooking". Obecnie dostępnych jest ponad 100 tysięcy w pełni zautomatyzowanych przepisów dopasowanych do urządzenia.

Mimo że w 2024 roku sprzedaż w Polsce spadła o 14,8 proc., nasz kraj wciąż znajduje się na drugim miejscu na świecie pod względem przychodów ze sprzedaży Thermomixów.

Przychody sięgnęły 245 mln euro, co wciąż stawia Polskę przed takimi rynkami jak Włochy (202 mln euro), Francja (195 mln euro) czy Hiszpania (117 mln euro). Polska wyraźnie dominuje również w regionie Europy Środkowo-Wschodniej – np. w Czechach przychody wyniosły 21 mln euro.

Vorwerk SE & Co. KG w swoim raporcie rocznym podaje, że przychody ze sprzedaży Thermomixów w Polsce w 2024 roku wyniosły 245 mln euro. Tymczasem sprawozdanie finansowe Vorwerk Polska Sp. z o.o., czyli lokalnego podmiotu, wykazuje przychody na poziomie 134 mln euro.

Oto dane finansowe Vorwerk Polska za 2024 rok:

• Przychody: 574,2 mln zł / 134,4 mln euro
• Zysk z działalności operacyjnej: 32,8 mln zł / 7,7 mln euro
• Wynik brutto: 41,5 mln zł / 9,7 mln euro
• Podatek dochodowy: 8,5 mln zł / 2,0 mln euro
• Zysk netto: 33,0 mln zł / 7,7 mln euro

Skąd ta różnica? Najprawdopodobniej dlatego, że dane z raportu rocznego obejmują całkowitą sprzedaż Thermomixów na polskim rynku, niezależnie od tego, który podmiot w grupie formalnie ją księguje. Część transakcji może być obsługiwana przez inne spółki Vorwerka z Europy (np. centralne rozliczenia, sprzedaż przez kanały "MySite"), a nie bezpośrednio przez polską jednostkę.

Tymczasem sprawozdanie Vorwerk Polska pokazuje tylko przychody tej konkretnej spółki zarejestrowanej w Polsce, która odpowiada m.in. za lokalną obsługę klienta, szkolenia czy serwis. To typowa praktyka w firmach o strukturze międzynarodowej i modelu sprzedaży bezpośredniej.

– Średnio co trzy minuty sprzedajemy jedno urządzenie Thermomix w Polsce – mówił w rozmowie z money.pl Wojciech Ćmikiewicz, dyrektor generalny Vorwerk Polska. Łączna liczba sprzedanych w Polsce Thermomixów przekroczyła 1,7 mln sztuk, a urządzenie znajduje się już w ponad co dziesiątym gospodarstwie domowym.

W 2024 r. w Polsce sprzedano 172 338 Thermomixów. W aplikacji Cookidoo swoje konto posiada 2,8 mln Polaków.

Vorwerk nie sprzedaje swoich urządzeń w sklepach stacjonarnych ani marketach – opiera się wyłącznie na sprzedaży bezpośredniej realizowanej przez sieć doradców, których liczba na całym świecie przekroczyła 115 tys. w 2024 roku. W Polsce działa 10 110 przedstawicieli handlowych spółki.

W Polsce model ten również cieszy się powodzeniem – klienci mają możliwość wzięcia udziału w tzw. "kulinarnym doświadczeniu", czyli pokazie gotowania w domu, a po zakupie otrzymują wsparcie doradcy i dostęp do warsztatów.

Premiera TM7 i dynamiczny rozwój platformy Cookidoo mają pomóc Vorwerkowi przekroczyć w 2025 roku próg 2 mld euro przychodów tylko z segmentu kulinarnego. Firma zapowiada dalszą ekspansję – w ostatnich miesiącach otworzyła nowe spółki m.in. w Beneluksie, Australii i Singapurze.

Mimo że przejście na nową generację urządzeń wiąże się z kosztami – wynik operacyjny w 2024 roku był niższy o 34 proc. rdr – to zarząd firmy nie traci wiary w przyjęty model.

– Chcemy być najbardziej atrakcyjną firmą sprzedaży bezpośredniej na świecie – podsumował Stoffmehl.