Polacy znaleźli nowy sposób na ucieczkę przed komornikami?
Wcześniej upadłość mogli ogłosić wyłącznie dłużnicy, którzy popadli w kłopoty z powodów przez siebie niezawinionych. Obecne nawet z powodu niedbalstwa, dłużnik ma szansę zachować choćby część majątku.
Polacy mają sposób na ucieczkę przed komornikiem. Lawinowo rośnie liczba wniosków dotyczących upadłości konsumenckiej. To skutek nowych zliberalizowanych przepisów.
Wcześniej upadłość mogli ogłosić wyłącznie dłużnicy, którzy popadli w kłopoty z powodów przez siebie niezawinionych. Obecne nawet z powodu niedbalstwa, dłużnik ma szansę zachować choćby część majątku. - Wśród przyczyn upadłości najczęściej pojawia się bezradność w konkretnej sytuacji i brak możliwości spłaty kredytów - mówi Mariusz Hildebrandt wiceprezes BIG InfoMonitor.
- Głównym powodem są np rozwody, kiedy jedna z osób zostaje z mieszkaniem, domem, dziećmi i kredytem. Wtedy sądy przychylają się do oddłużenia - mówi Mariusz Hildebrandt.
Tylko w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy trzy tysiące osób ogłosiło upadłość konsumencką. To dużo biorąc pod uwagę, że z najnowszego raportu BIG InfoMonitor wynika, iż w tym samym czasie w 2015 roku było ich ponad dwa razy mniej. Mariusz Hildebrandt ostrzega jednak, że przy upadłości de facto zostaje się z niczym, dlatego to powinna być to ostateczność.
- Umorzenie powoduje, że taka osoba zostaje bez majątku. Właściwie zaczyna wszystko od nowa po okresie spłaty, po okresie wywiązania się z tych warunków, które są związane z upadłością. Czyli po trzech latach możemy mówić, że jesteśmy wolnymi ludźmi, wolnymi od jakichkolwiek zobowiązań. Niemniej jeśli chcemy zachować jakiś majątek lepiej negocjować z wierzycielami - podkreśla Hildebrandt. Szczególnie, że banki, mając nad sobą bat ustawy, znacznie chętniej renegocjują z kredytobiorcami warunki spłaty długów.
Według najnowszych danych, w tej chwili w polskich sądach upadłości konsumenckie, to niemal 80 procent spraw.