Półfinalista MasterChefa przetestował hot-dogi na stacjach. Oto lider
Piotr Pielichowski, półfinalista popularnego programu kulinarnego MasterChef, razem z synem przetestowali hot-dogi na sześciu najpopularniejszych stacjach benzynowych. Okazało się, że jakość dania może się bardzo różnić. Oto zwycięzca testu.
Jak podaje trojmiasto.wyborcza.pl, test hot-dogów przeprowadzono w Trójmieście. Półfinalista Masterchefa wraz z synem próbowali klasycznych hot-dogów z parówką, ale też z kabanosem. W opinii testerów zdecydowanie najgorzej wypadły przekąski na stacji MOL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedała dom i zainwestowała. Dziś obraca milionami
Test hot-dogów ze stacji paliw
– Parówka i sos są praktycznie bez smaku – opisywał serwisowi Piotr Pielichowski. – Paskudny – zrecenzował hot-doga na stacji MOL jego syn.
Niezbyt pozytywnie wypadły też hot-dogi z Orlenu. – Kiełbaska była twarda, bułka niespecjalna – ocenił uczestnik Masterchefa.
Ciekawą innowację zauważyli na stacji Circle K, gdzie przy hot-dogach umieszczono kody QR umożliwiające szybkie sprawdzenie składu produktów. Pielichowski pochwalił także możliwość wyboru bułki – standardowej lub z cebulką. Dodał jednak, że mimo chrupkości bułek, mięso w hot-dogu nie miało smaku.
Lepsze wrażenie pozostawiła po sobie stacja Shell, oferująca podwójną bułkę oraz różne rodzaje kiełbasek. Pielichowscy zgodnie ocenili, że mięso miało dobrze wyważony smak, bułka była chrupiąca, choć lekko lepka, a ilość sosu odpowiednia.
Jedyną stacją, której hot-dogów nie udało się przetestować, była Moya. Na przygotowanie przekąski trzeba było tam czekać aż 45 minut, więc Piotr i jego syn postanowili zrezygnować.
Największym zwycięzcą testu okazała się oferta BP. Piotr Junior chwalił hot-doga za ciekawy, lekko wędzony smak parówki oraz dobrze wypieczoną bułkę. Podkreślał, że kiełbaska najbardziej przypominała prawdziwego kabanosa spośród wszystkich próbowanych.
Pielichowski dodał, że choć hot-dogi nie są według niego najlepszym wyborem żywieniowym, to jeśli już miałby polecić jakąś wersję, zdecydowanie wskazałby tę z BP.
Co z niesprzedanymi hot dogami?
Bułki z parówkami sprzedają się na stacjach paliw, jak i w sklepach w gigantycznych ilościach. Sama Żabka zaserwowała w 2024 r. 85 milionów hot dogów. Niesprzedane hot dogi i inne produkty, które nie nadają się do spożycia, trafiają do utylizacji.
Jak dowiedział się "Portal Spożywczy", Orlen prowadzi sprzedaż po obniżonych cenach produktów, których termin przydatności zbliża się do końca.