Polowanie na listonosza

Ataki psów - to ponad połowa wszystkich
wypadków w pracy, których doznają wielkopolscy listonosze. Doręczyciele przechodzą specjalne szkolenie, są wyposażani w gaz pieprzowy i paralizatory, ale nadal najlepszą bronią okazuje się... ucieczka - przekonuje "Gazeta Poznańska".

Obraz

Takie uzbrojenie nie pomogło listonoszowi, który ratował własną skórę we wsi Nojewo w gminie Pniewy. Bernardyn ścigał go tak zaciekle, że trzy razy przeskakiwał przez płot posesji. Zabawa w ganianego skończyła się w ten sposób, że listonosz schronił się w samochodzie, a pies wyładował złość przegryzając oponę. Właścicielka psa twierdzi, że jest tak łagodny, że dzieci do szkoły odprowadza, a jedynie na listonosza poluje.

_ Mój pies został potraktowany przez tego pana dwa razy paralizatorem i doskonale to sobie zapamiętał. Innym psom we wsi też tak się dostało. Jak przyjeżdża inny listonosz, to takich problemów nie ma _ - mówi Hanna Grzesiak

Ponad połowa wszystkich wypadków przy pracy spotykających listonoszy to wynik psiej agresji. Od 10 do 15% z nich kończy się krwawo. Józef Brandenburg od 25 lat nosi pocztę. Obecnie pracuje na osiedlu Bajkowym w Poznaniu. Na ciele nosi ślady psich zębów. Kiedyś schylał się do skrzynki powieszonej na furtce. Zaatakował go wilczur, który ukąsił go w ramię. Kolejną bliznę ma z tyłu. Inny mały piesek, aby go tam ugryźć, musiał podskoczyć. Dużych psów listonosz boi się mniej, bo jest na to przygotowany.

_ Najgorsze są te małe kejtry, co to właściciele o nich mówią, że nic nie zrobią. Człowiek uwierzy, odwróci się, a tu już mu coś wisi na nogawce _- mówi Brandenburg.

Listonosze znają swój rejon i wiedzą, gdzie czeka na nich niebezpieczeństwo. Gorzej, kiedy idą na zastępstwo. Wtedy można przeczytać zeszyt, w którym koledzy opisują wszystkie zagrożenia - duży zły pies, mały zły pies itp. Czasem się jednak o tym zapomina, a wtedy można wejść prosto w paszczę "psa mordercy".

_ Jeszcze kilka lat temu nie 50 a 70% wypadków listonoszy było skutkiem psich napaści. Poczta zasięgała w tej sprawie porad u specjalistów. Listonosz nosi na sobie całe mnóstwo zapachów z różnych domów. To dlatego często psy reagują agresywnie _ - mówi Jerzy Sygidus, przedstawiciel Poczty Polskiej w Poznaniu.

Listonosze przechodzą stosowne przeszkolenie. Oglądają film nakręcony przy pomocy policjantów pt. "Bezpieczny listonosz. Jak uchronić się przed pogryzieniem". Są także wyposażenie w gaz pieprzowy na psy. _ W wypadku zagrożenia mogą używać także paralizatora _ - mówi Andrzej Garwacki specjalista BHP Poczty Polskiej w Poznaniu. (PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy