Polscy handlowcy ruszają na podbój rynku w Holandii

W ślad za polskimi pracownikami, którzy coraz śmielej zdobywają rynek pracy w Holandii, wyruszyli polscy producenci i handlowcy. Jak grzyby po deszczu wyrastają tam polskie sklepy, w których zaopatrują się nie tylko nasi rodacy i Holendrzy, ale i Czesi, Ukraińcy, Rosjanie. Niderlandzki rynek jest wielką szansą dla wielu polskich producentów, także z regionu łódzkiego.

Polscy handlowcy ruszają na podbój rynku w Holandii
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Piotr Chojnacki ze Szczecina miesiąc temu otworzył polskie delikatesy w miejscowości Breda w słynącym z ogrodnictwa rejonie Noord-Brabant, gdzie zamieszkuje najwięcej Polaków.

_ To był strzał w dziesiątkę _- cieszy się biznesmen z Holandią związany od 20 lat. _ Już przymierzam się do otwarcia kolejnego sklepu z polskim pieczywem, nabiałem, konserwami, gotowymi daniami. Największym powodzeniem cieszy się pieczywo, duży bochenek kosztuje 1,8 - 2 euro. _

Wśród klientów pana Piotra są także Turcy, którzy uznali, że polskie produkty mają podobne walory jak ich własne.

W Piast Delicatessen Zbigniewa Thiela w miejscowości Hoorn (40 km od Amsterdamu) niewiele ponad 50 proc. klientów to Polacy. Kolejne 10 proc. stanowią Holendrzy, a sporą grupą są Rosjanie, Czesi, Ukraińcy.

_ Duże wzięcie mają nasze kiełbasy, nabiał, pasztety, ogórki kwaszone, piwo i musztarda _ - wylicza Zbigniew Thiel. _ Dobrze sprzedają się krajowe gazety, zawsze w czwartki mamy dostawę. Mniej chętnych nabywa książki w języku polskim. Rozwój polskich sklepów w Holandii to ogromna szansa dla krajowych producentów. Do walki o kawałek niderlandzkiego rynku włączyły się firmy z województwa łódzkiego, w tym Pamapol z Ruśćca. _

_ Nawiązaliśmy współpracę z drobnymi firmami w Holandii, dokąd wysyłamy gotowe dania mięsne i mięsno-warzywne _- informuje Adam Leszczyk z Pamapolu. _ Naszym zdaniem to rozwojowy rynek. Szukamy kontrahenta, który pomoże nam zaistnieć w królestwie tulipanów na szerszą skalę. _

Holenderski rynek obserwuje też Agros Nova z Łowicza, producent soków, dżemów, dań gotowych.
_ Oceniamy, czy jest tam zapotrzebowanie na nasze wyroby _- tłumaczy Joanna Bancerowska, rzecznik koncernu.

Niderlandzkie Centralne Biuro Statystyczne wyliczyło, że w Holandii przebywa blisko 59 tys. osób polskiego pochodzenia, w ubiegłym roku przyjechało tu ponad 10 tys. Polaków. Największą grupę stanowią pracownicy tymczasowi. Z danych naszej ambasady w Hadze wynika, że rocznie jest ich 60 tys. Przeważnie znajdują pracę w ogrodnictwie, rolnictwie, przy produkcji, w ubojniach i przy pakowaniu i magazynowaniu.

Z danych Ministerstwa Gospodarki wynika, że w trakcie pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku nasze firmy wyeksportowały do Holandii towary za ponad 1,5 mld euro. To wzrost o ponad 200 mln euro w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Holandia zajmuje siódme miejsce wśród krajów, do których polscy producenci wysyłają najwięcej towarów. Królują Niemcy, Francja, Włochy i Wielka Brytania, a Niderlandy wyprzedzają m.in. USA, Irlandię, Łotwę i Estonię.

POLSKA Dziennik Łódzki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)