Polska zrobiła się droga dla Rosjan, ograniczają u nas wydatki
Rosjanie nie rezygnują z przyjazdów do Polski, ale niski kurs rubla sprawia, że wydają u nas coraz mniej. Z danych olsztyńskiej Izby Celnej wynika, że przez pierwsze dwa tygodnie grudnia Rosjanie przedstawili na granicy faktury na 4,8 mln zł. We wrześniu było to 13,5 mln zł.
17.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 12:35
Mieszkający w obwodzie kaliningradzkim Rosjanie od dwóch lat regularnie robią w naszym kraju zakupy, korzystając z dobrodziejstw małego ruchu granicznego. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiej straży granicznej Justyna Szubstarska liczba naszych sąsiadów przekraczających granicę w ostatnich dwóch latach waha się w okolicach kilkunastu procent, np. w listopadzie 2014 r. przyjechało ich o 14 proc. mniej niż przed rokiem. Za to w październiku 2014 r. spadek, w porównaniu z rokiem poprzednim, wyniósł tylko 7 proc.
Rosjanie nie są w Polsce już tak rozrzutni jak jeszcze kilka miesięcy temu, gdy wyjeżdżali z autami załadowanymi - dosłownie - po sufit. Utrzymujący się od kilku tygodni spadek wartości rubla sprawia, że nasz kraj staje się dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego coraz droższy.
Choć ceny, np. telewizorów czy komputerów, są w Polsce dużo niższe niż w Kaliningradzie, Rosjanin by je kupić musi wymienić niemal tyle samo rubli, ile wydałby na ten sprzęt w rosyjskich sklepach. Dlatego zaczęli ograniczać w Polsce wydatki do niezbędnego minimum, a to sprowadza się głównie do robienia podstawowych zakupów spożywczych w dyskontach koło granicy.
Z danych przekazanych przez rzecznika Izby Celnej w Olsztynie Ryszarda Chudego wynika, że w listopadzie Rosjanie zgłosili na granicy nieco ponad 17 tys. rachunków tax free na sumę 12,5 mln zł. Tymczasem we wrześniu rachunki te opiewały na 13,5 mln zł.
- Do połowy grudnia Rosjanie przedstawili na granicy 6,5 tys. rachunków na 4,8 mln zł - powiedział Chudy.
Rachunki tax free polskie sklepy wystawiają Rosjanom, gdy ich wartość przekracza 200 zł (kaliningradczycy odzyskują od nich VAT). Nie dają ich jednak dyskonty spożywcze czy hotele, w których zatrzymują się Rosjanie.
- De facto więc Rosjanie wydają u nas dużo więcej pieniędzy niż wskazują na to faktury tax free, jednak tendencja spadkowa jest zauważalna - przyznał Chudy i podkreślił, że zachęcając naszych sąsiadów do robienia zakupów w Polsce służba celna uruchomiła system elektroniczny "Zwrot VAT dla podróżnych".
- Pozwala on klientowi na przesłanie informacji o danych z faktury choćby za pomocą smartfona. Ponadto coraz więcej sklepów włącza się do systemu i ich pracownicy sami wypełniają elektroniczne formularze. Klientowi z obwodu kaliningradzkiego pozostaje wskazanie przez jakie przejście graniczne będzie wyjeżdżał. Poświadczenie dokumentów, które do nas trafiają w tej formie trwa potem na granicy krócej niż minutę - powiedział Chudy.
Mimo trwających obecnie w polskich sklepach przedświątecznych promocji, Rosjan nie ma w nich zbyt wielu. Rosyjskie portale informują za to o promocjach na żywność czy godzinach pracy przygranicznych sklepów spożywczych.
We wtorek 17 grudnia, gdy kurs rubla był najniższy od 20 lat (za dolara płacono 80,1 rubla, a za euro - 100) w Kaliningradzie zamknięto sieć marketów budowlanych oraz wiele sklepów z elektroniką. Portal "klops" informował także, że te sklepy ze sprzętem RTV, które były otwarte podniosły ceny.