Polski VAT na ubranka jednak legalny
Jesteśmy blisko zwycięstwa w sporze z Komisją Europejską o stosowanie obniżonej stawki VAT na ubranka i obuwie dziecięce.
Prawo UE
Wczoraj rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu wydała korzystną opinię dla Polski i zawnioskowała o oddalenie skargi Komisji. Bruksela zarzuciła nam, że niezgodnie z prawem stosujemy zaniżoną, 7-proc. stawkę VAT na ubranka dla niemowląt i obuwie dziecięce. “Rzecznik generalna uważa, że Polska jest uprawniona do stosowania stawki podatku w wysokości 7 proc. do dostawy odzieży i dodatków odzieżowych dla niemowląt oraz obuwia dziecięcego.
W związku z tym zaproponowała oddalenie przez Trybunał skargi Komisji” – brzmi fragment komunikatu wydanego wczoraj przez TS. Rzecznik generalny to jeden z ośmiu wysokich urzędników TS, który na wniosek sędziów sporządza opinie na temat rozpatrywanych spraw. Nie wszystkich, ale tych najbardziej skomplikowanych i o dużej wadze.
Jak się dowiedziała “Rz”, ostateczny werdykt w tej sprawie TS wyda prawdopodobnie we wrześniu. Istnieje duża szansa, że będzie on korzystny dla Polski, bo w większości przypadków kolegium sędziowskie przychyla się do opinii rzecznika generalnego. W dodatku opinia w sprawie Polski jest wyjątkowo jasna i jednoznaczna.
Spór Polski z KE ciągnie się od chwili naszego wejścia do UE 1 maja 2004 r. Mimo ponagleń Polska nie podniosła VAT na artykuły dziecięce i KE ostatecznie skierowała sprawę do sądu. Polska argumentuje, że ma prawo stosowania ulg, bo takie przywileje ma kilka innych państw członkowskich, co zawarte jest w dyrektywie o VAT. Komisja Europejska z kolei uważa, że taki przywilej przysługiwałby nam tylko wtedy, gdyby był wprost zapisany w traktacie akcesyjnym. A skoro Polska go nie wynegocjowała, to musi stosować dyrektywę VAT w jej podstawowej treści.
Juliane Kokott, rzecznik generalna TS, podważyła argumentację KE. Uznała, że Polska, wchodząc do UE, przyjmuje całe prawo wspólnotowe, a więc łącznie z wyjątkami. A gdyby Komisja chciała ograniczyć nam prawo do wyjątku, musiałoby to zostać wprost zapisane w traktacie akcesyjnym. Jako przykład podaje usługi budowlane, które zostały wymienione w traktacie akcesyjnym jako wyjątek od podstawowej stawki VAT, ale możliwy do stosowania tylko do 2007 r.
Dla KE takie stanowisko to poważny cios, nie tylko prestiżowy. Od lat Bruksela próbuje ograniczyć stosowanie wyjątków w dyrektywie VAT. Ponieważ trudno jej odebrać już istniejące przywileje, to stara się nie przyznawać nowych. Ewentualny korzystny dla Polski wyrok TS oznaczałby faktycznie wydłużenie listy legalnych wyjątków.
Anna Słojewska z Brukseli