Polskie warzywa prosto z... Holandii. Co trzeci sklep oszukuje

W co trzecim sklepie warzywa i owoce są źle oznaczane. Te importowane sprzedaje się jako polskie.

Polskie warzywa prosto z... Holandii. Co trzeci sklep oszukuje
Źródło zdjęć: © East News
Witold Ziomek

23.10.2019 | aktual.: 23.10.2019 07:35

Inspekcja Handlowa skontrolowała 96 sklepów należących do 18 sieci handlowych. Kontrolę wszczęto po fali skarg od klientów.

- Informacja o kraju pochodzenia jest istotna dla wielu konsumentów, często wpływa na decyzję o zakupie i nie powinna wprowadzać w błąd. Do UOKiK docierały liczne sygnały o nieprawidłowościach w tym zakresie, dlatego zleciłem Inspekcji Handlowej przeprowadzenie kontroli - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Nieprawidłowości wykryto w 31 sklepach, należących do sieci Aldi, Auchan, Biedronka, Dino, Hipermarket Bi1, Intermarché, Kaufland, Lewiatan, Lidl, Netto, Polo Market, Stokrotka i Tesco.

10,2 proc. towarów było oznaczonych niewłaściwym krajem pochodzenia. Część produktów, np. czosnek i seler, sprzedawano jako pochodzące z Polski, tymczasem z faktur wynikało, że sprowadzano je z Egiptu i Holandii.

Niektóre produkty oznaczane były kilkoma krajami pochodzenia.

- Polacy coraz częściej zwracają na to uwagę, starają się wybierać produkty polskie. Sprzedawcy i dostawcy mniej lub bardziej świadomie wykorzystują ten fakt, przypisując polskie pochodzenie zagranicznym warzywom i owocom - mówi Tomasz Chróstny, wiceprezes UOKiK. - Musimy walczyć z takimi praktykami, żeby konsument zawsze wiedział, co i skąd kupuje. Dlatego kontrole Inspekcji Handlowej są bardzo ważne.

UOKiK zapewnia, że kontrole będą kontynuowane. Maksymalna kara, jaką urząd może nałożyć na sieć sklepów, to 20-krotność średniej pensji, czyli ok. 90 tys. złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarkawiadomościhandel
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)