Pomysł na biznes: Szkoła jazdy konnej
"Nie idę na ilość, idę na jakość" - to motto Pauli Gutkowskiej, instruktorki i założycielki firmy "Piaff Szkoła Jazdy Konnej". Jej pomysł na biznes to szkółka jeździecka oferująca profesjonalne szkolenia dla dzieci i młodzieży w zakresie ujeżdżania oraz skoków przez przeszkody. Firma powstała w 2015 roku. Skąd pomysł na taki biznes? - Odeszłam z wcześniejszej firmy, stajni, w której pracowałam. Przez chwilę nie miałam co robić i wtedy stwierdziłam, że nie nadaje się do innej pracy, że dalej chcę to robić. I tak powstał pomysł, czemu nie własna firma - wspomina Paula Gutkowska. Koszt inwestycji wyniósł ok. 30 tys. zł. Źródłem finansowania był wkład własny. Podstawą był zakup odpowiednich kuców oraz sprzętu, m.in. siodeł, ogłowia, ochraniaczy, derek na zimę czy środków do pielęgnacji. Stałym kosztem jest podnajęcie tzw. pensjonatu dla koni, czyli boksu z wyżywieniem. Do tego dochodzą dodatkowe opłaty za pasze, weterynarza czy kowala. Właścicielka podnajęła przestrzeń u znajomego, który posiada zadaszoną hale. Dzięki temu zajęcia w szkole jazdy konnej odbywają się przez cały rok. Najwięcej klientów jest w sezonie letnim. 90 proc. przychodu generują stali klienci. Według właścicielki najlepszym sposobem dotarcia do nich jest tzw. poczta pantoflowa. Zobacz najnowszy odcinek programu "Pomysł na biznes".
Okej Dobrze tak jak teraz rób Krót… Rozwiń
Transkrypcja: