Ponad 5 mln zł kary dla ubezpieczyciela za utrudnianie wypłaty odszkodowania
Utrudnianie wypłaty odszkodowania za skradziony samochód, gdy konsument nie dostarczył oryginalnych kluczyków, czy nie przedstawił dowodu rejestracyjnego – taką klauzulę zakwestionował UOKiK w 2013 roku, analizując umowy Compensa TU Vienna Insurance Group. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów niedawno potwierdził decyzję Urzędu.
29.10.2014 | aktual.: 29.10.2014 17:05
Utrudnianie wypłaty odszkodowania za skradziony samochód, gdy konsument nie dostarczył oryginalnych kluczyków lub nie przedstawił dowodu rejestracyjnego – taką klauzulę zakwestionował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w 2013 roku, analizując umowy Compensa TU Vienna Insurance Group. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów niedawno potwierdził decyzję urzędu.
Wyrok sądu dotyczy decyzji UOKiK z 2012 roku. Podczas postępowania urząd przeanalizował ogólne warunki ubezpieczeń pojazdów stosowane przez Compensa TU Vienna Insurance Group od 2009 roku. Wątpliwości wzbudziło 11 klauzul.
Zgodnie z jednym z kwestionowanych postanowień spółka automatycznie decydowała o niewypłaceniu pieniędzy za skradziony pojazd, gdy konsument nie dostarczył oryginalnych kluczyków, wcześniej nie poinformował o ich dorobieniu lub nie przedstawił dowodu rejestracyjnego. Zdaniem urzędu, przewidywana sankcja była zbyt surowa, a dorobienie kluczyków, zgubienie dokumentów mogło w ogóle nie mieć wpływu na kradzież. UOKiK nakazał zaprzestanie stosowania tej klauzuli.
Wątpliwości urzędu wzbudziło też postanowienie, które w razie wypadku obligowało konsumenta do skorzystania w pierwszej kolejności z pomocy oferowanej przez producenta pojazdu w ramach gwarancji, a nie z wykupionego u TU Compensa ubezpieczenia. W takiej sytuacji wybór powinien należeć do ubezpieczonego. Zdaniem UOKiK, TU Compensa nie miała prawa zobowiązywać klientów do korzystania z gwarancji producenta samochodu, i jednocześnie pobierać składkę. TU Compensa zaprzestała stosowania kwestionowanego postanowienia.
UOKiK uznał, że TU Compensa naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i nałożył na spółkę karę w wysokości 5 306 391 zł. Przedsiębiorca odwołał się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. 13 października 2014 roku sąd oddalił odwołanie ubezpieczyciela, zgodził się z argumentami urzędu wobec każdej z 11 klauzul, podtrzymał także karę finansową.