Poniżej ważnego oporu

Jak pamiętamy istotnym wydarzeniem czwartkowej sesji była nieudana próba przełamania zapory podażowej Fibonacciego: 2231 – 2238 pkt. W swoich opracowaniach dość mocno eksponowałem znaczenie wymienionego zakresu, zwracając także uwagę na wykres w skali dziennej, gdzie dodatkowo przecinały się aż trzy różnie poprowadzone linie.

03.10.2011 08:34

Jak pamiętamy istotnym wydarzeniem czwartkowej sesji była nieudana próba przełamania zapory podażowej Fibonacciego: 2231 – 2238 pkt. W swoich opracowaniach dość mocno eksponowałem znaczenie wymienionego zakresu, zwracając także uwagę na wykres w skali dziennej, gdzie dodatkowo przecinały się aż trzy różnie poprowadzone linie.

Zanegowanie tej dość wiarygodnie wyglądającej zapory cenowej zmieniłoby wizerunek techniczny wykresu, stanowić jednocześnie zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego. Ostatecznie doszło jedynie do krótkotrwałego naruszenia strefy, co generalnie można było traktować jako wstępny sygnał wyczerpywania się presji popytowej na rynku terminowym. Kolejne problemy pojawiły się już na samym wstępie piątkowej sesji. Ich pierwszym symptomem było kiepskie otwarcie FW20Z11, które wypadło 14 punktów poniżej ceny odniesienia. Trzeba przyznać, że w zasadzie od początku notowań stronie podażowej udało się uzyskać wyraźną przewagę.

Na efekty takiej zdyscyplinowanej postawy obozu niedźwiedzi długo nie musieliśmy czekać. W pierwszej kolejności pod naporem sprzedających ugięła się dość istotna zapora popytowa: 2179 – 2185 pkt. (w ostatnim okresie byki wielokrotnie podejmowały tutaj skuteczne działania obronne). W następstwie wspomnianego wyłamania skala ruchu spadkowego pogłębiła się, choć nie na tyle mocno, by mogło dojść do konfrontacji w rejonie kolejnego węzła popytowego: 2137 – 2144 pkt. Zamiast spodziewanego testu, rynek wszedł dla odmiany w fazę ruchu odreagowującego. Zakres: 2179 – 2185 pkt. zaczął jednak teraz pełnić na wykresie rolę oporu.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Ostatecznie, w końcowej fazie handlu, inicjatywa byków przybrała nieco wyrazistszą formę, co zaowocowało przełamaniem wymienionej wcześniej zapory cenowej: 2179 – 2185 pkt. Zamknięcie FW20Z11 uplasowało się jednak sporo poniżej czwartkowej ceny odniesienia, choć trzeba wyraźnie podkreślić, że w końcowym fragmencie notowań stroną aktywniejszą był zdecydowanie popyt (na załączonym wykresie odzwierciedla to dolny cień piątkowej świecy).

Faktem pozostaje zatem to, że bykom nie udało się jak na razie sforsować stosunkowo istotnej zapory cenowej: 2231 – 2236 pkt. Dodatkowo w trakcie piątkowej sesji doszło do uaktywnienia się strony podażowej, co w konsekwencji przerodziło się w stosunkowo silny ruch korekcyjny. Warto podkreślić, że również za oceanem podaż dyktowała warunki gry, a skala przeceny okazała się nieporównywalnie większa w stosunku do inicjatywy niedźwiedzi na GPW.

Ta okoliczność znajdzie zapewne swoje odzwierciedlenie w postaci negatywnej reakcji rynku w trakcie porannej fazy dzisiejszego handlu. Tym bardziej, że globalne nastroje nadal nie sprzyjają bykom (silne spadki w Azji, tracące na wartości kontrakty na US Futures wraz z surowcami).

Z punktu widzenia techniki (mam tutaj na myśli krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu) sytuacja uległaby jednak pogorszeniu dopiero w przypadku nieutrzymania naporu podaży przez zakres cenowy: 2137 – 2144 pkt. Wydaje się, że następstwem poddania przez popyt wymienionego przed momentem przedziału cenowego powinna być kolejna podfala spadkowa. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby doszło w takiej sytuacji do ponownej konfrontacji w rejonie wrześniowego dołka cenowego (wcześniej warto by jednak zwrócić uwagę na wyeksponowany na wykresie zakres cenowy: 2097 – 2103 pkt. zbudowany na bazie zniesienia 61.8% całego poprzedniego ruchu wzrostowego).

Podsumowując, trudno na pewno w tym momencie w jakiś szczególnie pochlebny sposób wyrażać się o postawie strony popytowej. Co istotne bowiem, bykom nie udało się sforsować w ostatnim okresie ważnej, krótkoterminowej zapory podażowej Fibonacciego: 2231 – 2236 pkt.

Z drugiej jednak stron na wykresie cały czas swoją aktualność zachowuje prowzrostowy układ XABCD. Projekcje wygenerowane na bazie opisu tej struktury wypadają w dość wąskim korytarzu cenowym: 2029 – 2035 pkt. Jest to w moim odczuciu średnioterminowe wsparcie na FW20Z11, którego zanegowanie mogłoby bardzo wymiernie zaszkodzić obozowi popytowemu. Biorąc pod uwagę istnienie w/w struktury falowej trzeba obiektywnie przyznać, że nadal mamy do czynienia z dość sprzyjającym (w nieco dłuższym horyzoncie czasowym) kontekstem rynkowym.

Tak jak zaznaczałem wcześniej, krótkoterminowa sytuacja techniczna wykresu zacznie się jednak komplikować, jeśli sprzedającym uda się przedrzeć poniżej znanego nam już węzła popytowego: 2137 – 2144 pkt.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)