Popularny grecki kurort ma dość. Wyprasza 10 tys. turystów
Brytyjskie media alarmują, że turyści z Wysp nie są już mile widziani w kurorcie Malia na Krecie. Władze miejscowości miały cofnąć 10 tys. rezerwacji.
Według doniesień "Timesa", lokalne władze w Grecji mają już dość wiecznie pijanych i awanturujących się Brytyjczyków. Hotele zaczęły blokować ich rezerwacje.
Na ich celowniku są duże grupy w wieku 18-30 lat. W sumie odwołanych miało zostać aż 10 tys. rezerwacji.
- Przez lata daliśmy biurom podróży wolną rękę w kształtowaniu zupełnie innego wizerunku Malii niż ten prawdziwy. Malia to nie jest miejsce, które ma słynąć z seksu, narkotyków i imprezowego życia. To najlepsza turystyczna destynacja na Krecie, która każdego roku przynosi wyspie miliony euro – mówi Efthymios Moutrakis, wiceburmistrz Malii.
Zobacz także: Tak wyglądały wczasy w PRL.
"Times" ostrzega jednak, że Grecy mogą sami narobić sobie problemów, bo Brytyjczycy to najliczniejsza grupa turystów, która zostawia na miejscu mnóstwo pieniędzy