Popyt broni istotnych poziomów
W piątek sygnałem do przeceny na światowych rynkach była seria słabych raportów kwartalnych topowych amerykańskich firm. W poniedziałek ten czynnik został niemal wyeliminowany, z ważnych spółek wyniki pokazywał jedynie Caterpillar (wysoki zysk, ale ścięcie prognoz). W kalendarium danych makro również brakowało istotnych pozycji, co dodatkowo marginalizowało znaczenie początku tygodnia na giełdach.
23.10.2012 | aktual.: 23.10.2012 09:22
W zasadzie jedyne interesujące dane poznaliśmy jeszcze przed sesją i był to rozczarowujących bilans handlowy Japonii, który potwierdził spadek eksportu do Chin. Analitycy zrzucili winę nie na spowolnienie w Państwie Środka, ale na spór o rzekomo bogaty w surowce obszar wysp Senkaku, który rzutuje na stosunki między krajami. Inwestorzy w każdym razie dane zlekceważyli i indeksy w Tokio oraz w Szanghaju w poniedziałek rosły. W Europie giełdy początkowo poszły śladem Azji, ale już w okolicach południa zarysowała się przewaga podaży utrzymana do końca dnia. W Warszawie inwestorzy grali na przeczekanie i woleli nie robić zdecydowanych ruchów z powodu bliskości ważnych wsparć technicznych na wykresie WIG20, w postaci dołków z końca września. Ostatecznie poziom został obroniony, pomimo pogarszającego się sentymentu na zachodzie. Indeks blue chipów rano testował wspomniane poziom, potem chwilowo wybił się ok. 0,5% nad odniesienie, aby w końcówce notowań powrócić w okolice dziennych minimów. Zamknięcie wypadło tuż
ponad nimi, WIG20 kończył sesję neutralnie (2351 pkt), przy obrocie 477 mln PLN.
Wczorajsza sesja wprawdzie nie pogłębiła znacząco przeceny z piątku, ale popyt wyraźnie nie miał siły na odreagowanie. W obrazie dziennym wyrysowana została niewielka czarna szpulka umiejscowiona w okolicach odniesienia z piątku. Zaledwie 0,07% spadek nie zapewnił podaży ataku na najbliższe wsparcie, zlokalizowane na poziomie 43 294 pkt, ale z drugiej strony brak reakcji popytu wskazuje na jego relatywną słabość, co może przynieść kontynuację spadków w najbliższym czasie. Obraz wskaźnikowy po wczorajszej sesji nie uległ większej zmianie. Spadki wyhamował zarówno RSI jak i Composite Index. Na 23 pkt ustabilizował się również ADX, któremu brakuje zaledwie 3 pkt do całkowitego zanegowania przewagi popytu w średnim terminie. W tym kontekście, dzisiejsze notowania zależeć będą ponownie od determinacji podaży i aktywności popytu w obliczy mocnego wsparcia.