Popyt w natarciu
Środa była wyjątkowo korzystna dla GPW w czym pomagało m.in. umocnienie złotego do głównych walut. Kupujący wykorzystali również lekko pozytywne nastroje na parkietach zachodnich i WIG20 otworzył się na plusie (2895 pkt, +0,3%), a potem ten wynik był konsekwentnie poprawiany do końca notowań.
07.04.2011 08:57
Strona popytowa dostała wsparcie także ze strony statystyk – dobrze działające ostatnio na polski rynek akcji publikacje danych z niemieckiej gospodarki przekroczyły znacznie prognozy – zamówienia w przemyśle w lutym rosły o 2,4% (spodziewano się +0,6%). W rezultacie wczesnym popołudniem WIG20 zyskiwał już ok. 1%, przy okazji z marszu pokonując okrągły poziom 2900 pkt. Kolejnym czynnikiem na rzecz popytu była rosnąca cena miedzi na rynku terminowym – to pomogło akcjom KGHM w ustanowieniu historycznych szczytów (ostatecznie 192 PLN, +2,4%). Spośród blue chipów rewelacją były również pozostałe polskie spółki surowcowe, w tym przede wszystkim Lotos (+4,55%).
Nastroje były na tyle dobre, że gdy po otwarciu w USA tamtejsze indeksy zaczęły redukować wyjściowe, niewielkie wzrosty, strona popytowa na GPW mimo wszystko utrzymała przewagę i WIG20 zamknął się 2928 pkt (+1,5%). Zwyżka przebiegała przy podwyższonych obrotach (prawie 1 mld PLN dla 20 największych spółek), co sugeruje podtrzymanie trendu.
Optymistyczne nastroje na warszawskim parkiecie nie gasną, co wczoraj znalazło przełożenie na wyznaczenie nowych szczytów hossy oraz wzrost indeksu szerokiego rynku o 1,28% przy obrotach na poziomie 1,35 mld zł. Kupujący przystąpili do ataku od samego początku sesji a zamknięcie wypadło praktycznie na dziennym maksimum, co w efekcie wyrysowało na wykresie indeksu białe marubozu, podkreślające dużą siłę popytu.
Byki już na starcie pokonały opór wyznaczony przez 61,8% zniesienia całej bessy (49 700 pkt), który tylko na dwa dni skutecznie zatrzymał presję popytu a jeszcze przed południem padł okrągły poziom 50 000 pkt. Dodatkowo, otwarcie wczorajszych kwotowań nastąpiło z luką, której zakres będzie aktualnie wyznaczać wsparcie dla dorobku kupujących. Najbliższą barierą dla byczych zapędów pozostaje lokalne maksimum z lutego 2008 r. (50 699). Wspinaczkę na północ kontynuują szybkie oscylatory.
RSI dotarł do oporu wyznaczonego przez górny zakres dominującego rynku byka, co może implikować możliwość odpoczynku po forsownych wzrostach, aczkolwiek ewentualny przestój nie powinien trwać zbyt długo, gdyż przewagę popytu podkreśla umacniający się oscylator siły trendu ADX.
BM Banku BPH