Poselskie kilometrówki pochłonęły 26 mln złotych

Co czwarty poseł w zeszłym roku wydał maksymalną kwotę na służbowe przejazdy prywatnym autem - ustalił dziennik.pl.

Poselskie kilometrówki pochłonęły 26 mln złotych
Źródło zdjęć: © Rzeczpospolita | Rzeczpospolita

12.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:02

Dziennik.pl dotarł do zestawienia wydatków Kancelarii Sejmu na tak zwaną kilometrówkę. Wynika z niego, że od początku tej kadencji do końca 2013 roku na podróże dla posłów wydano prawie 26 mln złotych.

Z dokumentów Kancelarii Sejmu wynika, że znacząca większość polskich posłów załatwia służbowe sprawy jeżdżąc prywatnym autem i później rozliczając się z poniesionych kosztów.

Kwoty kilometrówki zwracanej pojedynczemu posłowi rzadko spadają poniżej 20-30 tys. złotych rocznie. Dziennik.pl wyliczył, że tylko w 2013 roku aż 114 posłów wykorzystało maksymalny limit wydatków na ten cel, czyli dokładnie 35 103,60 zł.

Tylko 19 polityków w tej kadencji Sejmu nie korzystało w ogóle z prywatnego auta w służbowych celach i nie wzięło z tego tytułu żadnych pieniędzy. Wśród tych parlamentarzystów są m.in. były premier Donald Tusk i obecna premier Ewa Kopacz, Jarosław Kaczyński, Leszek Miller, Janusz Piechociński, Jacek Rostowski, Bogdan Zdrojewski i Wanda Nowicką.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)