Posłowie za ułatwieniami w waloryzacji umów o zamówienie publiczne
Wszystkie kluby parlamentarne poparły projekt nowelizacji m.in. prawa zamówień publicznych, który umożliwia stronom zamówienia publicznego negocjowanie waloryzacji płac w chwili ogłoszenia, a nie wejścia w życie przepisów mogących mieć wpływ na wysokość wynagrodzeń.
23.06.2015 17:15
Podczas wtorkowej debaty w Sejmie takie rozwiązanie poparły kluby parlamentarne Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a także koło poselskie Twojego Ruchu. Reprezentant Zjednoczonej Prawicy złożył swoje oświadczenie na piśmie. Projekt nowelizacji ustaw: o zamówieniach publicznych, o ubezpieczeniach społecznych oraz kilku innych, autorstwa posłów Platformy Obywatelskiej, prawdopodobnie w czwartek trafi pod głosowanie.
Możliwość waloryzowania umów o zamówienia publiczne, zawieranych na okres powyżej 12 miesięcy, w przypadku zmiany wysokości danin publicznych, np. zmiany wysokości podatku od towarów i usług, minimalnego wynagrodzenia, czy składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, wprowadziła nowelizacja prawa zamówień publicznych z października ub. roku. Jak we wtorek wyjaśniała poseł sprawozdawca projektu, Maria Małgorzata Janyska z PO, w międzyczasie została znowelizowana również ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych, która zakłada oskładkowanie umów zleceń, co otworzyło możliwość waloryzacji umów.
"Otworzyło to możliwość waloryzacji umów, co jest szczególnie ważne dla stron umów już zawartych. Negocjacje zmian w płacach dla wykonawców mogą zostać podjęte niezwłocznie, natomiast ich skutki mogą wejść w życie dopiero wraz z przepisami zmieniającymi wysokość daniny" - mówiła Janyska.
Jak dodała, praktyka pokazuje, że negocjacje te nie są prowadzone, ponieważ nie wszyscy jednoznacznie interpretują termin ich podjęcia i często interpretują przepisy w ten sposób, że negocjacje można rozpocząć z dniem wejścia w życie nowej ustawy. "W tej nowelizacji dokładnie precyzujemy, że moment opublikowania przepisów jest momentem, w którym można rozpocząć negocjacje, natomiast zmiana umowy nie może nastąpić wcześniej niż wejście w życie przepisów zmieniających daniny" - wyjaśniła Janyska.
Projekt doprecyzowuje również pojęcie "odpowiedniej zmiany wynagrodzenia". "W przypadku np. zmiany minimalnego wynagrodzenia, odpowiednią zmianą jest wzrost kosztów wykonawcy zamówienia publicznego, wynikający z podwyższenia płacy poszczególnych pracowników, biorących udział w realizacji pozostałej do wykonania części zamówienia" - tłumaczyła. Jak podkreśliła, waloryzacja nie powinna wpłynąć na wysokość wynagrodzenia netto pracowników.
Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada podkreślił, że projekt ma dać wykonawcom, których koszty wzrosły przez oskładkowanie umów cywilno-prawnych, możliwość wcześniejszego zerwania umowy z zamawiającym, który nie zgodzi się na waloryzację umowy. "To bardzo dobre, konsultowane z przedsiębiorcami zmiany" - ocenił poseł.
Włodzimierz Bernacki z PiS zwrócił uwagę, że nowelizacja bierze pod uwagę nie tylko interes pracodawcy, ale także bezpośrednio zainteresowanych tym pracowników. "Gwarantuje to realizację umowy po zmianie przepisów o daninach" - mówił Bernacki i jak dodał, zmiany są na tyle istotne, że klub PiS poprze przekazanie ich pod głosowanie.
"Mając na uwadze doprecyzowanie bardzo ważnych przepisów związanych z zamówieniami publicznymi, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem sprawozdania" - uzasadniał z kolei poseł Józef Racki z PSL.
Zdaniem Dariusza Jońskiego z SLD, potrzeba zmiany tych przepisów wynika ze zmieniającego się życia gospodarczego, dlatego klub SLD poprze projekt. Wskazał jednak na szereg usterek w procesie legislacyjnym. "Prace nad projektami powinny gwarantować odpowiednią jakość prawa. Po drugie, komisja uchwalając projekt nie posiada żadnych opinii strony rządowej, a sprawa dotyczy zamówień publicznych" - mówił Joński.
Joński zwrócił również uwagę na duży pośpiech w pracach nad tym projektem, który 26 maja trafił do komisji nadzwyczajnej ds. ograniczania biurokracji, a 10 czerwca odbyło się jego pierwsze czytanie. "W ciągu jednego miesiąca uchwalimy ustawę, w dodatku bez opinii rządu. Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli jej znowu nowelizować" - zakończył Joński.
Jak powiedziała uzasadniająca stanowisko koła poselskiego Twojego Ruchu Zofia Popiołek, choć zmiana wydaje się marginalna, w rzeczywistości jest niezwykle ważna zarówno dla przedsiębiorców jak i pracowników. "Byłoby dużo gorzej, gdyby w praktyce taka wada funkcjonowała i generowała niepowetowane straty. Jesteśmy za przyjęciem tej ustawy" - mówiła Popiołek.