Postępowanie dowodowe w procesie w sprawie agencji "Grosik"

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczęło się w poniedziałek postępowanie dowodowe w procesie dwojga oskarżonych o przywłaszczenie co najmniej 1,72 mln zł z nieistniejącej już agencji finansowej "Grosik". Poszkodowanych jest ponad 8 tys. osób i firm.

18.10.2010 | aktual.: 18.10.2010 11:57

Między prokuraturą a oskarżonymi i ich obrońcami nie doszło do porozumienia co do wysokości ewentualnej kary. Do sądu nie został więc złożony wniosek o poddanie się karze bez przeprowadzenia rozprawy.

Mariusz B., założyciel agencji finansowej "Grosik", nie przyznał się przed sądem do stawianych mu zarzutów, odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania sądu i prokuratora, a jedynie na pytania swego obrońcy.

Sąd odczytuje jego wyjaśnienia ze śledztwa. Oskarżony mówił wówczas m.in., iż problemy finansowe "Grosika" zaczęły się za sprawą jego wcześniejszych wspólników, którzy założyli konkurencyjną działalność. Nieporozumienia z nimi doprowadziły do zablokowania ponad 800 tys. zł na koncie firmy i w konsekwencji utraty jej płynności finansowej - mówił w śledztwie.

Jak zeznał, byli udziałowcy doprowadzili także do przejścia z czasem do ich sieci wielu franczyzobiorców "Grosika". Gdy sytuacja nadal się pogarszała, a nie udało się znaleźć inwestora, w 2005 roku złożony został wniosek o ogłoszenie upadłości spółki.

- Nigdy nie miałem zamiaru przywłaszczyć pieniędzy - mówił w śledztwie Mariusz B. i te wyjaśnienia potwierdził przed sądem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)