Powrót pod przełamane wsparcie na 1 500 pkt?

Początek handlu należał do strony podażowej, której dominacja doprowadziła do ustanowienia nowego minimum trwającej bessy na 1 425 pkt (-1,8%). Jednak wzrosty na europejskich giełdach oraz notowania amerykańskich kontraktów na plusie sprawiły, że strona popytowa nabrała pewności i FW20H09 zaczęły odrabiać straty z pierwszych 45 minut sesji. Około godziny 11:30 wartość kontraktów wyniosła 1 482 pkt (+2,13%; dzienne maksimum). W dalszej części handlu determinacja kupujących nieco osłabła, a ponownie ujawniła się tuż przed końcem notowań ciągłych, kiedy to wartość FW20H09 powróciła w okolice dziennych maksimów. Ostatecznie marcowe kontrakty zakończyły dzień 1,52% wzrostem (1 473 pkt). Pozytywnym aspektem wczorajszej sesji jest obrót na poziomie 1,17 mld zł (na WIGu20), największy od ok. 1,5 miesiąca.

Wczorajsza sesja nie poprawiła technicznego obrazu rynku, można nawet stwierdzić, że tylko utwierdziła złą passę popytu, gdyż podczas sesji miało miejsce coś na rodzaj powrotu do przełamanego wsparcia znajdującego się na 1 500 pkt. Paradoksalnie wczorajsze wzrosty należy zinterpretować jako negatywną przesłankę. Im dłużej gracze opowiadający się po długiej stronie rynku będą zwlekać z ewentualnym powrotem ponad przełamane wsparcie, tym bardziej będzie ono zyskiwało na znaczeniu, ale już jako opór. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się świeca z niewielkim białym korpusem i długim dolnym cieniem, usytuowana w dolnej części poprzedniego czarnego korpusu, co raczej powinno sugerować niezdecydowanie rynku (świeca ta bardziej przypomina w wymowie doji), niż pro wzrostową formację młota. Cała fala spadkowa, rozpoczęta 7.01 porusza się wewnątrz dynamicznie opadającego kanału spadkowego, którego dolne ograniczenie znajduje się aktualnie w okolicach 1 300 pkt. Zanim jednak podaż zdecyduje się na ewentualne
skierowanie kursów w tamten rejon, kupujący powinni powalczyć o obronę poziomu 1 400 pkt, gdyż tu z kolei przebiega długoterminowa linia trendu, wyznaczona przez minima poprzedniej bessy oraz dołki z 2002 i 2003 r. Obecnie wydaje się, że tylko szybki powrót powyżej 1 500 pkt może znacząco poprawić sytuację kupujących. Oscylatory trendu nie pozostawiają złudzeń, ADX kontynuuje wzrosty (powyżej 20 pkt), co jednoznacznie określa, za sprawą układu linii +DI i –DI, że nowy trend spadkowy zaczyna się już umacniać. W krótkim terminie szansę na odbicie są, gdyż wynika to ze wskazań Stochastica, który dotarł już do strefy wyprzedania. Nadal jednak relacja potencjalnego zysku do ryzyka wydaje się korzystniej prezentować dla podaży.

BM Banku BPH