Powrót zmienności

Krótszy o poniedziałkowe święto tydzień był naprawdę pierwszym tygodniem prawdziwego handlu od 20 grudnia. W istocie cztery sesje przyniosły wszystko, czego należało oczekiwać od rynku wyposzczonego świątecznym wyciszeniem. Na dwóch sesjach zanotowano mocne spadku a na dwóch wzrosty.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | freshidea

Podaż okazała się silniejsza i bilansem jest spadek WIG20 o 3,2 procent z godnym szacunku obrotem na poziomie 3,35 mld złotych, co daje średnią dzienną większą od 800 mln. Wielkość obrotu silnie kontrastuje z 300-milionowymi sesjami z okresu świątecznego i pozwala na tezę o wiarygodności zachowania rynku. Dla technicznie zorientowanych graczy tydzień jest potwierdzeniem przewagi podaży, która dominuje na rynku od końcówki listopada. Po przeszło 7-procentowym spadku w grudniu przeszło 3-procentowa przecena od początku stycznia jawi się, jako kontynuacja, ale uważne obserwowanie notowań wskazuje, iż mocnej podaży zaczyna przeciwstawiać się równie mocny popyt. Tylko dzisiaj w pierwszej, spadkowej godzinie obrócono akcjami za 200 mln złotych, co wskazuje, iż zbliżenie się WIG20 do okolic 2300 pkt. zaktywizowało popyt, który selekcjonuje spółki na rynku przeceniony w kilka tygodni o przeszło 10 procent. Dziś jasno świecił bank PKO, który skończył sesję rosnąc o 0,8 procent z godnym szacunku obrotem zbliżonym do
650 mln. Dobrze poradziły sobie również akcje spółek Peako, PKN i TPSA oraz GTC. To pozwala na tezę, iż rynek dotarł do punktu, w którym można zastosować strategie zakładające korektę przeceny z bliskimi zleceniami obronnymi lub zakupy zakładające lepszą kondycję rynku w perspektywie kilku miesięcy. W każdej psychologiczne i techniczne bariery 2350, 2300 i dalsze stają się okazją do powiększenia zaangażowania na rynku. Jeśli gdzieś należy szukać ryzyk dla scenariusza wzrostowego, to w otoczeniu, które w styczeń weszło po doskonałym roku i mocnej końcówce grudnie. Korekcyjne nastroje nie przeszłyby bez echa na GPW, która w ostatnim czasie chętnie odpowiadała na każdy impuls spadkowy, ale bez trudu ignorowała impulsy wzrostowe.

Adam Stańczak

Źródło artykułu: Dom Maklerski BOŚ

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł