Powszechny pobór. Kosiniak-Kamysz zabiera głos

- Sam zakup sprzętu nie kończy modernizacji armii. Jest ważny, jednak potrzeba jeszcze infrastruktury i przygotowania żołnierzy, by z tego sprzętu mogli skorzystać - mówi w rozmowie z "Newsweekiem" wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zabiera też głos ws. poboru.

Szef MON: pobór wojskowy jest zawieszonySzef MON: pobór wojskowy jest zawieszony
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Minister obrony w rozmowie z "Newsweekiem" zapytany został m.in. o to, czy przewiduje możliwość przywrócenia w Polsce powszechnego poboru do wojska.

Pobór w Polsce jest zawieszony, a nie zlikwidowany. Dobrze funkcjonuje dobrowolna zasadnicza służba wojskowa i aktywna rezerwa. Te formy będziemy intensywnie rozwijać. Wszystkie elementy na czele z żołnierzami zawodowymi tworzą całość do działań operacyjnych - tłumaczy Kosiniak-Kamysz w "Newsweeku".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprzedaje auta za miliony! "Tesli mi nie szkoda, traktuję ją jak lodówkę" - Robert Michalski #18

"Trzeba inwestować w bezpieczeństwo"

Minister obrony narodowej, pytany o realny stan polskiej armii, który zastał po 8 latach rządów PiS, podkreślił, że w resorcie obrony trwa audyt, ale nie ma wątpliwości, że trzeba inwestować w bezpieczeństwo.

Finalizacja wielu umów podpisanych przez naszych poprzedników będzie mieć miejsce nie za miesiąc czy dwa, lecz za kilkanaście lat i moim zdaniem więcej było chwalenia się tym niż realnych efektów poprawy polskiej obronności - powiedział minister, odnosząc się do działań swoich poprzedników.

Wicepremier zarzucił obecnej opozycji, że "przyjęła postawę chaosu i prowadzi swoją partię na manowce". Uważa, że informacje o cięciach w budżecie obronnym i likwidacji jednostek wojskowych "to fałszywa propaganda PiS". W rzeczywistości budżet na obronność jest rekordowo wysoki, a łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych to ponad 4 proc. PKB.

W odpowiedzi na pytanie o możliwość korekty decyzji rządu PiS, wicepremier podkreślił, że "nie zamierza całkowicie negować dokonań poprzedników, którzy uważali, że do 2015 r. Polska nie istniała".

- My podtrzymamy to, co dobre, ale tam, gdzie jest możliwość renegocjacji, polepszenia warunków, przyspieszenia czegoś, będę do tego dążył. Sam zakup sprzętu nie kończy modernizacji armii. Jest ważny, jednak potrzeba jeszcze infrastruktury i przygotowania żołnierzy, by z tego sprzętu mogli skorzystać. A przede wszystkim indywidualnego wyposażenia żołnierzy, a tego brakuje".

Szef MON zapowiedział, że do końca czerwca będą znane efekty pracy zespołu, który ma ocenić "zasadność, gospodarność i efektywność podkomisji Macierewicza, która przez prawie osiem lat kosztowała podatników ponad 30 mln zł".

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy