Powtórka z wiosny. Polacy rzucili się na papier toaletowy
Czytelnik wysłał nam zdjęcie z Rossmanna. Puste półki i znikome ilości papieru toaletowego. Wygląda na to, że mamy powtórkę z wiosny, kiedy przerażeni pandemią Polacy robili zapasy podstawowych produktów.
25.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:19
Od soboty 24 października cała Polska znajduje się w strefie czerwonej. Zamknięte są restauracje, uczniowie szkół postawowych w klasach 4-8 przechodzą na naukę zdalną, seniorzy proszeni są o pozostanie w domach.
Druga fala epidemii koronawirusa pustoszy Polskę. Widać to nie tylko po liczbie zachorowań, ale też po sklepowych półkach, z których niektóre towary znikają w ekspresowym tempie.
To powtórka z wiosny, kiedy Polacy rzucili się na papier toaletowy. Czytelnik wysłał nam zdjęcie pustych półek w warszawskim sklepie sieci Rossmann.
"Papier toaletowy i środki czystości są wykupywane. Ludzie znów gromadzą zapasy, bo boją się, co będzie" - napisał pan Mariusz.
Kiedy w marcu ogłoszono decyzję o zamknięciu szkół, Polacy ruszyli do sklepów. Parkingi przed marketami wypełnione były po brzegi i a do kas ustawiały się długie kolejki.
Kupowaliśmy przede wszystkim środki czystości i żywność. W koszykach zakupowych lądowały konserwy, makarony, mąki, woda, mydło, wszelkie preparaty antybakteryjna, a także papier toaletowy.
Dlaczego akurat papier toaletowy? Socjolog Hubert Gieliński tłumaczył wtedy w rozmowie z WP Finanse, że zachowaniami konsumentów rządzą bardzo skomplikowane i często irracjonalne zasady. Jednym z powodów wykupywania papieru toaletowego może być na przykład brak zaufania do rządu. Jeśli ludzie widzą, że władze nie są z nimi szczere, to nawet zapowiedzi o tym, że nie zabraknie papieru, zinterpretują dokładnie odwrotnie.
Nie tylko Polacy robią zapasy. Ostatnio pisaliśmy, że na lockdown szykują się Brytyjczycy. Coraz więcej osób w Wielkiej Brytanii obawia się zamknięcia w domach. Według danych Kantar, sprzedaż produktów spożywczych wzrosła we wrześniu aż o 10,6 proc. Brytyjczycy kupują robią również zapasy papieru toaletowego.
Podczas pierwszej fali epidemii największe brytyjskie sieci handlowe, m.in. Tesco, Asda i supermarket online Ocado, wprowadziły limity zakupów niektórych produktów, głównie środków służących do utrzymania higieny – papieru toaletowego, ręczników i chusteczek papierowych czy środków dezynfekcyjnych.