Poziom 2 675 pkt silniejszym wsparciem

Wtorkowe spadki na Wall Street oraz słaba sesja azjatycka rzutowały na rozpoczęcie środowych kwotowań na warszawskim parkiecie. Na rynku terminowym FW20Z10 wystartowały z poziomu 2 682 pkt, tracąc 2 pkt względem poprzedniego rozstrzygnięcia.

Rano rynek cofnął się do dziennego minimum na poziomie 2 677 pkt, po czym na parkiecie pojawili się chętni do kupna i przed godz. 10:00 kurs grudniowej serii kontraktów znalazł się ponad kreską, czemu sprzyjała poprawa atmosfery na rynkach zagranicznych. W okolicach godz. 12:00 FW20Z10 wyznaczyły sesyjne maksimum na pułapie 2 699 pkt, ale końcówka handlu przyniosła osłabienie i ostatecznie finisz środowej sesji wypadł na poziomie 2 690 co oznacza wzrost o 0,2%. Baza po zakończeniu notowań wynosi +9 pkt, LOP to 107,6 tys. pozycji. Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 39,5 tys. kontraktów.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Środowa sesja wypadła raczej neutralnie. Na wykresie kontraktów terminowych pokazała się niewielka biała świeca ulokowana w dolnym zakresie poprzedniego czarnego korpusu. Wymową przypomina trochę harami niskiej ceny, która zapowiada ruch boczny. Kupujący obronili wsparcie (2 677 pkt) będące połową białego korpusu z 2 listopada. W okolicach 2 670 pkt przebiega aktualnie linia dwumiesięcznego trendu wzrostowego, która może zatrzymać przecenę. Wszystko zależy od tego, jak szybko będą schładzały się wskaźniki krótkoterminowe. RSI dotarł do poziomu neutralnego, a poprzednia jego zniżka zakończyła się właśnie w okolicy 50 pkt. Trend ponownie osłabia się, ADX obniżył wskazania do poniżej 20 pkt, co wyrównuje szanse obu stron rynkowych. Niski wolumen obrotu wczorajszego dnia sugeruje korekcyjny względem spadków charakter sesji, co prawdopodobnie zapowiada test linii trendu. O znaczącym pogorszeniu sytuacji będzie można dopiero wspomnieć, gdy korekta przełamie poziomy 2 619 pkt, gdyż dotychczasowa 4-miesięczna fala
wzrostowa zostanie zanegowana.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)