Pożyczki, granty. Tak chcą zbić wysokie bezrobocie
Rząd chce wprowadzić duże zmiany w przyznawaniu pomocy dla bezrobotnych i działaniu urzędów pracy. Nowe rozwiązania mają być bardziej dopasowane do potrzeb osób bez pracy.
12.04.2013 | aktual.: 12.04.2013 15:43
Pensja urzędnika uzależniona od bezrobotnych
Pensje pracowników urzędów pracy mają być uzależnione od ich skuteczności (czyli od znajdowania pracy bezrobotnym). Jednocześnie resort pracy zapowiada, że na 9 miesięcy z ewidencji wypadną osoby długotrwale bezrobotne. Zajmowanie się nimi dla pośredniaków jest najtrudniejsze. Dzięki wykreślaniu ich z listy, urzędy odnotują wyższą skuteczność aktywizacji. Zarobki w pośredniakach mają być uzależnione od tzw. efektywności zatrudnieniowej (bierze się tu pod uwagę osoby, które w okresie do 3 miesięcy po zakończeniu udziału w aktywizacji np. w szkoleniu, uzyskały zatrudnienie albo nie trafiły ponownie do urzędowego rejestru). To oznacza, że za osoby zatrudnione uważa się również te, które nie stały się znów bezrobotne. Do tej grupy można zaliczyć biernych zawodowo, których np. wykreślono, bo nie stawili się w określonym terminie w urzędzie. Odsetek osób, które rejestrują się ponownie w ciągu roku, wynosi od 30 do 40 proc.
Pula pieniędzy przeznaczana na nagrody dla urzędników raczej nie ulegnie zmianie. Na dodatkowe wynagrodzenia nadal przeznaczane ma być rocznie 7 proc. środków z Funduszu Pracy. Zmienią się za to wewnętrzne zasady ich przydziału. Związkowcom (np. z OPZZ) nie podoba się to, że środki na nagrody dla urzędników mają pochodzić z Funduszu Pracy, którego celem jest przede wszystkim zabezpieczenie bytu tym pracownikom, którzy tracą zatrudnienie.
Coraz częściej też eksperci (np. Monika Zakrzewska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan) wskazują inny problem: w urzędach pracy zatrudnionych jest za dużo pracowników typowo administracyjnych. Pośrednicy i doradcy to około 40 proc. wszystkich. Dobrze by było zmienić te proporcje.
Pożyczki dla młodych i telepraca dla matek
Poza dotychczasowymi sposobami aktywizacji bezrobotnych, rząd chce wprowadzić pożyczkę na założenie firmy lub utworzenie stanowiska pracy (ma ona zastąpić bezzwrotne dofinansowanie wyposażenia stanowiska pracy). Przypomnijmy: studenci – zgodnie z propozycjami - mogliby pożyczyć do 74 tys. zł. Oprocentowanie kredytu miałoby wynieść 1 proc. Pieniądze będą mogły otrzymać osoby na ostatnim roku studiów oraz absolwenci - w ciągu 24 miesięcy od uzyskania dyplomu. Kredyt trzeba będzie spłacić w ciągu 7 lat. Według pracodawców to strzał w dziesiątkę. Bo młodzi nie otrzymają środków za darmo. Ale pojawia się wątpliwość, czy pożyczki będą cieszyły się zainteresowaniem. Młodzi być może nie będą z nich korzystać w obawie przed trudnościami w spłacie.
- Pożyczka na utworzenie stanowiska pracy lub podjęcie działalności gospodarczej ma być przeznaczona dla istniejących już firmy lub bezrobotnych zamierzających rozpocząć działalność gospodarczą. Być może zainteresują się nią również absolwenci i studenci ostatnich lat. W przypadku młodych, będzie to bardziej dotyczyło zakładania firmy niż tworzenia nowego stanowiska pracy. Kwota do 74 tys. zł, oprocentowana tak nisko i do zwrotu w ciągu 7 lat, to propozycja naprawdę ciekawa. A zainteresowane nią osoby będą rozważnie podejmować decyzje, ponieważ kwota pożyczona jest do zwrotu. Z kolei dotacje to forma bezzwrotna, jeśli przedsięwzięcie nie odniesie sukcesu, dotowany nie ponosi z tego tytułu konsekwencji - tłumaczy Katarzyna Porębska, kierowniczka referatu marketingu pośrednictwa pracy, promocji i obsługi medialnej z Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku.
Dodajmy też, że urzędy nadal będą mieć możliwość przyznawania jednorazowych środków na działalność gospodarczą lub na założenie spółdzielni socjalnej. Jednak pula pieniędzy na ten cel ma być zmniejszona.
A co z innymi sposobami wsparcia bezrobotnych? Chwalony jest pomysł dotyczący grantów dla pracodawców oferujących telepracę. Chociaż nie wiadomo jeszcze ostatecznie, czy zostanie on ujęty w ustawie.
- To nowoczesne rozwiązanie, które może ułatwić życie bezrobotnym. Pracodawcy nadal nie doceniają telepracy, tymczasem mogą na niej tylko skorzystać, przede wszystkim dzięki obniżeniu kosztów zatrudnienia. Uważam, że ten sposób wsparcia bezrobotnych należy jeszcze bardziej rozszerzyć – uważa Zygmunt Wichniak, doradca personalny z Green Jobs.
Katarzyna Porębska z PUP w Gdańsku również pozytywnie ocenia granty na telepracę.
- Dla osób wychowujących dziecko czy sprawujących opiekę nad osobą starszą, możliwość pracy w domu może być dużym ułatwieniem, czasami jedyną możliwością pogodzenia pracy z obowiązkami domowymi. Grant na telepracę pozwoliłby zaktywizować takich bezrobotnych - twierdzi.
Zwolnienia z opłacania składek
Wśród propozycji wsparcia pracodawców, którzy przyjmą do pracy bezrobotnego są też zwolnienia z obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Zwolnienie ma dotyczyć tylko pierwszych 12 miesięcy zatrudnienia. Składka na FP i FGŚP - przykładowo od kwoty 2 tys. zł brutto - wynosi 51 zł (2,55 proc.), - Nie jest to więc znacząca suma, a jednak samo wyrażenie „zwolnienie z obowiązku opłacania składek” dobrze brzmi i promuje grupę młodych osób na rynku pracy. Przykładowo, wśród bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdańsku, najliczniejszą grupę bezrobotnych stanowią osoby w przedziale wiekowym od 25 do 34 lat - dodaje Katarzyna Porębska.
1. Pożyczka z Funduszu Pracy na utworzenie stanowiska pracy lub podjęcie działalności gospodarczej
- dla absolwentów i studentów ostatniego roku;
- na założenie firmy, do 20-krotności przeciętnego wynagrodzenia i oprocentowana na 1 proc., obowiązek spłaty w ciągu 7 lat;
- na stanowisko pracy , do wysokości 6-krotności przeciętnego wynagrodzenia i oprocentowana na 1 proc., obowiązek spłaty w ciągu 3 lat.
2. Zwolnienie z obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
- dla pracodawców, którzy zatrudniają bezrobotnego w wieku do 30 lat, skierowanego przez urząd pracy;
- zwolnienie ma obowiązywać przez pierwsze 12 miesięcy zatrudnienia bezrobotnego;
- okres ten mimo nieopłacania składek ma uprawniać do zasiłku dla bezrobotnych.
3. Refundacja składek za podejmujących pierwszą pracę.
- na podstawie kosztów poniesionych przez pracodawcę na składki do ZUS za skierowanych do pracy bezrobotnych do 30. roku życia, którzy podejmują pracę po raz pierwszy w życiu;
- przez 6 miesięcy i maksymalnie w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę;
- pracodawca będzie zobowiązany do zatrudnienia pracownika przez kolejne 6 miesięcy.
4. Dla powracających na rynek pracy po przerwie związanej z wychowaniem dziecka albo dla tych, którzy zrezygnowali z pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki.
- grant na telepracę: pracodawcy, którzy zatrudniają w formie telepracy, otrzymają jednorazowy grant w wysokości 6-krotności minimalnego wynagrodzenia brutto;
gwarancje zatrudnienia na 12 miesięcy w przypadku całego etatu, a w przypadku połowy – na 18 miesięcy;
- świadczenia aktywizacyjne: dla pracodawcy w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę przez 12 miesięcy zatrudnienia rodzica, jeśli po tym okresie stanowisko zostanie utrzymane jeszcze przez 6 miesięcy; albo: firma może dostać dofinansowanie w wysokości jednej trzeciej minimalnego wynagrodzenia za pracę przez 18 miesięcy zatrudnienia opiekuna, jeśli po tym okresie stanowisko zostanie utrzymane jeszcze przez 12 miesięcy.
5. Dofinansowanie wynagrodzenia w razie zatrudnienia długotrwale bezrobotnego (chodzi o bezrobotnych powyżej 50. roku życia).
- środki przyznawane przez starostę;
- dofinansowanie nie może przekraczać 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, resztę finansuje pracodawca;
- dotacja na okres 12 miesięcy, jeśli bezrobotny nie ukończył 60. roku życia albo 24 miesięcy, jeśli przekroczył ten wiek;
- gwarancja zatrudnienia bezrobotnego przez okres równy połowie czasu dofinansowania, odpowiednio 6 i 12 miesięcy.
AK/WP.PL