Pożyczył 500 zł, do spłaty ma 280 tys. zł. Wkroczył Ziobro

Prawie 280 tys. zł musi łącznie spłacić mężczyzna, który pożyczył 500 zł od firmy pożyczkowej. Po wyroku sądu w Bytomiu komornik ściągnął już od niego 53 tys. zł. W obronie dłużnika stanął Prokurator Generalny i skierował w tej sprawie skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Domaga się uchylenia wyroku. "Umowne zapisy dotyczące odsetek za zwłokę w spełnieniu świadczenia niewątpliwie stanowią w tym przypadku lichwę" - pisze w skardze Zbigniew Ziobro, Prokurator Generalny.

pożyczka, pieniądzeTrudna sytuacja rodzinna i majątkowa zmusiła mężczyznę do pożyczenia 500 zł od spółki świadczącej usługi finansowe.Dług miał zostać zwrócony po 30 dniach
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Bartlomiej Magierowski
oprac.  KKG

W sprawie tej chodzi o dług z lipca 2005 r. Trudna sytuacja rodzinna i majątkowa zmusiła mężczyznę do pożyczenia 500 zł od spółki świadczącej usługi finansowe. Dług miał zostać zwrócony po 30 dniach. W umowie pożyczki wpisano jednak, że w przypadku niespłacenia zobowiązania w terminie lub jego wypowiedzenia od kwoty pożyczki będą naliczane odsetki dzienne w wysokości 9 proc.

Oddał 100-krotność pożyczki. O długu dowiedział się od komornika

W październiku 2005 r. firma wniosła pozew, w rezultacie którego Sąd Rejonowy w Bytomiu nakazał mężczyźnie zapłatę długu wraz z umownymi odsetkami. Nakaz uprawomocnił się już w listopadzie tego samego roku.

Jak się jednak okazało, mężczyzna dowiedział się o tym nakazie dopiero od komornika, który w kwietniu 2021 r. wyegzekwował od niego ponad 53 tys. zł, czyli ponad 100-krotność pożyczonej sumy. Do oddania dłużnikowi pozostało jeszcze 500 zł należności głównej i niemal 222 tys. zł odsetek.

Po interwencji prokuratury bytomski sąd zawiesił postępowanie egzekucyjne. Z nakazem zapłaty nie zgodził się też Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który wniósł w tej sprawie do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Domaga się w niej uchylenia zaskarżonego wyroku i ponownego rozpoznania sprawy przez sąd w Bytomiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chwilówki w czasach pandemii. "Są 5 razy tańsze"

W skardze zarzucono temu sądowi brak uwzględnienia konsumenckiego charakteru zobowiązania. Zaznaczono przy tym, że orzeczenie wydane na podstawie przepisów o postępowaniu nakazowym usankcjonowało warunki zawarte w "lichwiarskiej" umowie.

Prokurator zwrócił też uwagę, że podczas zaciągania pożyczki mężczyzna zarabiał około 3 tys. zł miesięcznie i miał na utrzymaniu żonę oraz syna. "Posiadał wówczas zobowiązania finansowe, które pochłaniały połowę jego wypłaty. Nie miał on świadomości rozmiaru przyjętych na siebie odsetek, niemniej jednak był w tak trudnej sytuacji, że zdecydowałby się na pożyczkę na jakichkolwiek warunkach" - wskazała prokuratura.

"Rujnujące obciążenia". Ziobro wytyka sądowi błędy

Zwróciła też uwagę na dysproporcję pomiędzy kwotą pożyczki, a sumą do zapłaty obejmującą odsetki w wysokości 3 tys. 285 proc. rocznie. Jak podkreślono w skardze, umowne oprocentowanie było w sposób oczywisty sprzeczne z celem i naturą umowy, a przede wszystkim z zasadami współżycia społecznego.

"Celem tym nie może być bowiem nadmierne wzbogacenie po stronie pożyczkodawcy i faktyczne doprowadzenie pożyczkobiorcy do pozbawienia go jakiejkolwiek możliwości spłaty zadłużenia. Umowne zapisy dotyczące odsetek za zwłokę w spełnieniu świadczenia niewątpliwie stanowią w tym przypadku "lichwę". Określone w umowie obciążenie pożyczkobiorcy musiało okazać się dla niego rujnujące, natomiast pożyczkodawcy miało przysporzyć korzyści nie dające się uzasadnić żadnymi racjami" - podkreślił prokurator.

W skardze zarzucono też sądowi brak zbadania z urzędu potencjalnie nieuczciwego charakteru zapisów umowy. Zauważono przy tym, że oprocentowanie pożyczki zostało ustalone na poziomie zabronionym przez prawo i w sposób istotny naruszało równowagę kontraktową na niekorzyść pozwanego.

Prokurator zaznaczył, że w takiej sytuacji sąd był zobligowany do zbadania postanowień umowy i skierowania sprawy do rozpoznania w postępowaniu zwyczajnym.

Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok