Pozytywny akcent ze strefy danych makro na koniec tygodnia
W piątek na rynki miały dotrzeć bardzo ważne informacje, które miały podsumować tydzień złych danych makro i jednocześnie relatywnej siły WGPW.
06.06.2011 08:57
Inwestorzy z warszawskiego parkietu na początku notowań nie wytrzymali presji i WIG20 po lekko plusowym starcie, szybko znalazł się pod kreską i przy takim powolnym osuwaniu się indeksu trwało wyczekiwanie na popołudniowe dane zza oceanu.
Obawom lub też ostrożności inwestorów nie można się było dziwić, wcześniejsze publikacje makroekonomiczne z największej gospodarki nie zwiastowały niczego dobrego, a zaplanowany na piątek raport z amerykańskiego rynku pracy potrafi czasem wstrząsnąć giełdami. W międzyczasie poznaliśmy majowy wskaźnik PMI usług z Eurolandu, który pokazał lekki wzrost z 55,4 do 56 pkt, ale rynki nie reagowały. O 14:30 poznaliśmy dane o zatrudnieniu w USA – stopa bezrobocia w maju wzrosła do 9,1% i przybyło zaledwie 54 tys. miejsc pracy, podczas gdy prognozy mówiły o 161 tys. Tak naprawdę środowy raport ADP powinien przygotować graczy na tak niskie liczby, ale i tak giełdy zareagowały wyprzedażą. W Europie główne indeksy zamieniły wcześniejsze neutralne poziomy na ok. jedno-procentowe zniżki. WIG20 poszedł tym śladem i straty były podobne, ale szybko wyhamowały. Kolejne wiadomości z USA z kolei pomogły przystąpić do redukcji spadków. Indeks ISM usług za maj, opublikowany o 16:00, pokazał 54,6 pkt, co było wyraźnie lepszym
odczytem od kwietniowego 52,8 pkt. Parę minut wcześniej pojawiła się dodatkowa korzystna dla popytu informacja, że ECB, MFW ora UE najprawdopodobniej doszły do porozumienia i sporna transza pomocy dla Grecji zostanie wypłacona na początku lipca. W konsekwencji sporo umocniło się euro do dolara i giełdy akcji miały sporą szansę na pozytywne zakończenie tygodnia. Indeksom europejskim w większości udało się całkowicie odrobić straty, ale WIG20 nie poszedł ich śladem. Wzrosty na koniec notowań były anemiczne i indeks warszawskich blue chipów spadł na zamknięciu o 0,4% (2884 pkt), przy obrocie 742 mln PLN.
Po zaciekłej walce w pierwszej części sesji byki najwyraźniej ustąpiły nieco pola stronie podażowej, co skutkowało spadkiem indeksu szerokiego rynku o ponad 0,4% przy obrotach na poziomie 998 mln zł. W obrazie graficznym powstała czarna świeca z dłuższym dolnym cieniem, pokrywająca swoim zasięgiem poprzednią białą. W trakcie sesji sprzedający testowali wsparcie w postaci średniej czterdziestopięciosesyjnej, ale ostatecznie kurs wyszedł powyżej na zamknięciu dnia. Byki w ten sposób obroniły również dolny zakres poniedziałkowej luki hossy, jednocześnie utrzymując wsparcie w mocy. Zasadniczych różnic nie widać na obserwowanych wskaźnikach. RSI wraz z filtrującym go Composite Indeks obniżyły wartości, wykazując tendencje zgodną z rynkiem, ale nadal utrzymują się w strefie neutralnej. Podobnie ADX ciągle podkreśla wyrównanie sił na rynku. Dla dzisiejszych notowań niezwykle ważne będzie utrzymanie kursu powyżej wsparć z okolic 49 500 pkt, a to z kolei powinno przełożyć się w potencjalny test szczytów hossy.