Praca dla czterdziestolatków
Kilka lat temu pracownicy po czterdziestce
nie mieli co liczyć na zatrudnienie. Dziś firmy szukają właśnie
ich - pisze "Metro".
25.05.2007 | aktual.: 25.05.2007 07:31
Pracodawcy tłumaczą ten boom tym, że osoby czterdziestoletnie chcą pracować i nie uciekną za granicę. Niedawno większość ogłoszeń o pracę była obarczona klauzulą "do 35 lat", a pracodawcy chcieli zatrudniać jedynie młodych znających języki i koniecznie po studiach. O rozmowach kwalifikacyjnych w dobrej firmie czterdziestoletni kandydat mógł tylko pomarzyć.
54-letnia Kazimiera Wojtczak z Legnicy, do niedawna jeszcze bezrobotna przyznaje, że nikt nie odpowiedział przez dwa lata na jej ofertę. Jedyne zajęcie, jakie mogła znaleźć, to opieka nad ludźmi starszymi i schorowanymi. Ale wszystko na czarno, bez etatu czy jakichkolwiek składek. Ale w sierpniu ub.r. otrzymała ofertę pracy z marketu za 1100 zł.
Wojtczak opowiada, że popłakała się z radości, a panią z urzędu pracy po rękach całowała z wdzięczności. Dziś cieszy się, gdy kolejne jej czterdziesto- i pięćdziesięcioletnie znajome bez trudu otrzymują kolejne oferty zatrudnienia. Po wejściu polski do UE i odpływie młodych ludzi pracodawcy rzucili się na starszych pracowników. Coraz więcej ogłoszeń o zatrudnieniu jest skierowanych wyłącznie do nich.
"Masz 50 lat? Zostań naszym przedstawicielem handlowym" - kusi jedna z firm. "Praca po 40-tce!" - nęci sieć drogerii Rossmann. Firma nie stawia żadnych wymagań, a wybranym osobom oferuje zatrudnienie na etacie, pełen zakres szkoleń i bogatą ofertę socjalną. Dodatkowo zaznacza, że zatrudni chętnie osoby, które dłuższy czas nie pracowały. Z myślą o starszych pracownikach powstał nawet serwis internetowy www.praca-po-40.technokrata.pl.
Na jaką prace może liczyć czterdziestolatek? Budowlańca, kasjera, handlowca, ochroniarza czy kierowcy. Ale nie tylko. Roman Lewandowski, rzecznik prasowy Rossmann Polska mówi, że drogeria szuka kierowników sklepów, pracowników biurowych, w tym do działu logistyki, magazynierów i sprzedawców. Tylko w tym roku do 30 nowo otwartych sklepów chcemy zatrudnić kilkaset osób.
Oferty "od czterdziestki w górę" pojawiają się nawet wśród firm headhunterskich. Anna Buczyńska, PR Manager portalu jobpilot.pl. mówi, że nadchodzi moda na tzw. drugą karierę, a to jest korzystne i dla pracodawców, i pracowników. Osoby starsze chwalą sobie stabilność pracy i pakiet socjalny oraz atmosferę, jaką zapewnia pracodawca. Dla nich jest to największa wartość, którą chcą zachować aż do emerytury.
Według danych GUS bez pracy w tym przedziale wiekowym może być w Polsce ok. 1,5 mln ludzi. W IV kwartale ub. roku stopa bezrobocia wśród 40-latków wynosiła 8,9% a pośród 50-latków bezrobotnych było 10,5%. (PAP)