Praca na czarno: kiedy ryzykuje pracownik?

Powszechnie uważa się, że nielegalne zatrudnienie zwane w języku potocznym „pracą na czarno” niesie ogromne ryzyko głównie dla pracodawcy

Praca na czarno: kiedy ryzykuje pracownik?
Źródło zdjęć: © Thinkstock

09.08.2013 | aktual.: 09.08.2013 15:02

*Powszechnie uważa się, że nielegalne zatrudnienie zwane w języku potocznym „pracą na czarno” niesie ogromne ryzyko głównie dla pracodawcy. Okazuje się jednak, że godzenie się na taką formę pracy to też spore zagrożenie dla zatrudnionego. *

Dlaczego ludzie zatrudniają się na czarno? Ze strony pracownika chodzi często o kłopot ze znalezieniem pracy na normalnych zasadach. Ze strony pracodawcy natomiast to ogromne oszczędności finansowe - pracownik nie ma umowy na piśmie, więc nie odprowadzane są za niego składki do ZUS. Do tego dochodzą oszczędności czasowe - zatrudniając pracowników nielegalnie pracodawca nie dopełnia w stosunku do nich swoich podstawowych obowiązków: nie kieruje ich na badania lekarskie i szkolenia BHP, nie prowadzi dla tych pracowników akt osobowych i innej dokumentacji pracowniczej, nie ewidencjonuje czasu pracy. Co grozi zatrudniającemu i zatrudnionemu, tłumaczy adw. Łukasz Berg, prowadzący Kancelarię Adwokacką w Gdańsku.

- Zacznijmy od tego, że godnie z ustawą z dnia 20 kwietnia 2004 roku (tj. z dnia 26 marca 2013 r.; Dz. U. z 2013 r. poz. 674 ze zm.) nielegalnym zatrudnieniem, czyli tzw. pracą na czarno, jest nie tylko zatrudnienie przez pracodawcę osoby bez potwierdzenia na piśmie w wymaganym terminie rodzaju zawartej umowy i jej warunków. Nielegalnym zatrudnieniem lub nielegalną inną pracą zarobkową jest również: a) niezgłoszenie osoby zatrudnionej lub wykonującej inną pracę zarobkową do ubezpieczenia społecznego, b) podjęcie przez bezrobotnego zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub działalności bez powiadomienia o tym właściwego powiatowego urzędu pracy, c) powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcowi nieposiadającemu zezwolenia na pracę, w przypadkach gdy jest ono wymagane, lub powierzenie wykonywania pracy na innych warunkach lub na innym stanowisku niż określone w zezwoleniu na pracę, z zastrzeżeniem przepisów ww. ustawy.

Jakie są konsekwencje dla pracownika

W większości przypadków pracownicy nie protestują przed zatrudnieniem ich na czarno. Głównym powodem są wspomniane już zarobki. Postępują tak, mimo iż wypracowany czas nie wlicza się im do stażu pracy, nie podlegają ubezpieczeniom społecznym z tytułu stosunku pracy, co z kolei ma negatywne konsekwencje chociażby z punktu widzenia zasiłków chorobowych czy macierzyńskich.

Podejmując tego typu pracę, najwięcej ryzykują osoby bezrobotne, które w chwili podjęcia zatrudnienia były zarejestrowana w urzędzie pracy. - Należy pamiętać, że bezrobotny jest obowiązany zawiadomić w ciągu 7 dni powiatowy urząd pracy o podjęciu zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub o złożeniu wniosku o wpis do ewidencji działalności gospodarczej oraz o zaistnieniu innych okoliczności powodujących utratę statusu bezrobotnego albo utratę prawa do zasiłku. Bezrobotny, który podjął zatrudnienie, inną pracę zarobkową lub działalność gospodarczą bez powiadomienia o tym właściwego powiatowego urzędu pracy, podlega karze grzywny od 500 zł. do 5.000 zł. Sprawca nie podlega jednak odpowiedzialności, jeżeli przed dniem przeprowadzenia kontroli obowiązek zawiadomienia powiatowego urzędu pracy, o którym mowa wyżej, został już spełniony. Warto wiedzieć, że pracownik nie ponosi odpowiedzialności karnej za to, że wykonuje pracę „na czarno”. Potwierdzenie na piśmie zawartej umowy, jak również zgłoszenie do Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych należy bowiem do obowiązków pracodawcy - wyjaśnia adw. Łukasz Berg.

Konsekwencje dla pracodawcy

Znacznie więcej niż pracownik, ryzykuje osoba, która go zatrudnia. Zaboleć mogą przede wszystkim dotkliwe kary finansowe.

- Niepotwierdzenie przez pracodawcę na piśmie zawartej z pracownikiem umowy o pracę stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika, za co grozi mandat karny w wysokości od 1.000 do 2.000 złotych. Inspektor pracy ma także prawo, zamiast stosowania postępowania mandatowego, skierować wniosek o ukaranie do sądu, który orzeka grzywnę do 30.000 zł - mówi adw. Łukasz Berg. - W wypadku zatrudniania „na czarno” pracodawca przeważnie również nie zgłasza pracownika do ubezpieczeń. W razie stwierdzenia takiej sytuacji, inspektor pracy zawiadamia Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Warto wiedzieć, że kto, jako płatnik składek albo osoba obowiązana do działania w imieniu płatnika, nie zgłasza wymaganych ustawą danych lub zgłasza nieprawdziwe dane bądź nie dopełnia obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne w przewidzianym przepisami terminie - podlega karze grzywny do 5.000 zł. Właściwy organ Państwowej Inspekcji Pracy (inspektor pracy lub okręgowy inspektor pracy) zawiadamia także o naruszeniu przepisów prawa
właściwe organy, a w szczególności urząd kontroli skarbowej - o naruszeniu przepisów prawa podatkowego. Zatrudnienie pracownika "na czarno" wiąże się bowiem także zazwyczaj z nieodprowadzaniem należności podatkowych.

Niestety, fakt iż pracodawca zostanie ukarany karą grzywny, pracownikowi może dać jedynie satysfakcję. Wiele jest bowiem przypadków, gdy osoba pracuje bez umowy na piśmie i odprowadzanych składek do ZUS i dodatkowo nie otrzymuje potem wynagrodzenia. W jaki sposób można się bronić? W takiej sytuacji należy wystąpić do sądu z powództwem o ustalenie istnienia stosunku pracy. Może to zrobić zarówno pracownik, jak i właściwy organ PIP.

ml,MA,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (345)