Praca w zawodzie? Tylko dla szczęściarzy! - raport z ankiety
Filozof pracujący jako specjalista do spraw marketingu? Absolwentka politologii zatrudniona jako sekretarka? Takie przypadki są na porządku dziennym i nikogo już nie dziwią. Coraz trudniej jest dostać pracę w swoim zawodzie.
19.06.2006 | aktual.: 19.06.2006 12:52
Coraz częściej spotykamy się z przypadkami, kiedy ktoś pracuje w branży zupełnie niezwiązanej ze swoim wykształceniem. Za pomocą naszej ankiety postanowiliśmy sprawdzić, jak poważnym jest to problemem i zbadać przyczyny tego zjawiska. Szczególnie interesowało nas, czy osoby zatrudniające się w zupełnie innych zawodach niż ten wyuczony, czynią to z braku innego wyjścia, czy też na przykład z powodów finansowych.
Z ogólnej liczby 2118 osób, które wzięły udział w ankiecie, tylko 39% wyznało, że pracuje w swoim zawodzie (zobacz wyniki). To dużo mniej niż połowa, co świadczy o powadze tego zjawiska. 17% badanych nie pracuje wcale. Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej stopa bezrobocia w maju 2006 wyniosła 16,5 procenta, co daje wynik zbieżny z odsetkiem bezrobotnych w naszej ankiecie.
W zawodach innych od wyuczonego pracuje 44% ankietowanych. Większość z nich (aż 25 procent) podjęła zatrudnienie, ponieważ nie mogli znaleźć pracy zgodnej z wykształceniem. Dziewięć procent badanych pracuje w innej branży z powodów finansowych, a następne dziewięć procent po prostu zdecydowało się robić coś zupełnie odmiennego. Jedynie ta ostatnia grupa podjęła samodzielną decyzję o zmianie zawodu, pozostali zostali do tego zmuszeni okolicznościami.
Winą za taki stan rzeczy jedni zapewne obarczą przestarzały system szkolnictwa, inni wskażą na zbiurokratyzowany i ciągle w dużej mierze sterowany przez państwo rynek pracy. Nam pozostaje jedynie zapytać: kiedy to się zmieni? Cóż, patrząc na aktualną sytuację społeczno-polityczną, można dojść do wniosku, że na pewno nie w najbliższym czasie...
Filozof pracujący jako specjalista do spraw marketingu? Absolwentka politologii zatrudniona jako sekretarka? Takie przypadki są na porządku dziennym i nikogo już nie dziwią. Coraz trudniej jest dostać pracę w swoim zawodzie.
Dla przykładu, "Gazeta Olsztyńska" podała ostatnio, że aż 90% absolwentów kierunków humanistycznych nie ma szans znaleźć pracy zgodnej ze swoim wykształceniem. Co prawda, badania te dotyczą regionu warmińsko-mazurskiego, jednak podobnie jest we wszystkich częściach kraju.
Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest bolesny problem stale utrzymującego się na wysokim poziomie bezrobocia. Coraz częściej podejmujemy jakąkolwiek pracę, aby tylko mieć z czego się utrzymać. Wykonywanie swojego zawodu stało się w naszej polskiej rzeczywistości luksusem.
Na ile poważny jest ten problem? Jak wielu z Was pracuje we własnym zawodzie? A jeżeli zawodowo robicie coś kompletnie niezgodnego z wykształceniem, to dlaczego? Z powodu niemożności znalezienia właściwej pracy, czy raczej z motywacji finansowych? A może po prostu chcecie się rozwijać i robić coś zupełnie nowego? Chcemy poznać Wasze zdanie!