Praca zdalna. Chcesz pracować z domu, musisz się godzić na kontrole
Pracownik będzie sam musiał zawnioskować do szefa o pozwolenie na pracę zdalną, a szef będzie mógł skontrolować, w jakich warunkach pracują jego podwładni - takie zapisy mają się pojawić w kodeksie pracy.
O zmianach pisze "Fakt", powołując się na projekt zmian w kodeksie pracy autorstwa resortu rodziny. Sam projekt nie został jeszcze opublikowany na rządowych stronach.
Jak pisze gazeta, zdalnie będą mogli pracować ci, którzy sami wystąpią z takim wnioskiem do pracodawcy. Np. z takiego prawa będą mogli skorzystać rodzice dzieci do 3. roku życia. W wyjątkowych sytuacjach na pracę zdalną może wysłać sam pracodawca - dotyczy to stanów nadzwyczajnych oraz epidemii.
Ponadto praca zdalna będzie dla tych, którzy mają do niej odpowiednie warunki lokalowe, choć - jak pisze "Fakt" - projekt nowelizacji nie precyzuje co należy przez to rozumieć. Projekt nie precyzuje też, czy pracownicy mogą liczyć na rekompensaty np. za zużyty do pracy prąd.
Wiadomo natomiast, że pracodawca będzie mógł przeprowadzać kontrole w domu pracownika. Jednak tutaj możliwości pracodawcy nie będą nieograniczone. Pracodawca nie może dokonywać niezapowiedzianej kontroli, na którą pracownik nie wyraził wcześniej zgody. Co więcej taka kontrola będzie mogła odbyć się tylko w godzinach pracy i tylko w tych miejscach, które wskaże pracownik.
O zmianach w kodeksie pracy mówi się od dłuższego czasu. Jak już pisaliśmy w money.pl, z kodeksu pracy zniknie pojęcie "telepraca" a zastąpi je całkowicie "praca zdalna". Jak zapowiedział w tym tygodniu wiceminister pracy Stanisław Szwed zapowiada, że praca zdalna mogłaby być świadczona po porozumieniu pracodawcy i pracowników. Szef będzie mógł wysłać pracowników poza biuro tylko w wyjątkowych sytuacjach.
