Pracodawcy RP do prokuratury ws. strajku w JSW (aktl.3)
#
Dochodzi informacja o wystąpieniu do prokuratury ws. związkowców
#
05.02.2015 22:10
05.02. Katowice (PAP) - Pracodawcy RP poinformowali, że wystąpili do prokuratury z wnioskiem dot. związkowców z JSW - organizatorów trwającego tam już dziewiątą dobę strajku. W spółce w czwartek wieczorem trwała kolejna tura rozmów. Przed jej siedzibą demonstrowało nadal kilkadziesiąt osób.
Pracodawcy RP ocenili w komunikacie przesłanym wieczorem PAP, że strajkujący liderzy związkowi z JSW naruszyli przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, ustawy o związkach zawodowych, a także prawa międzynarodowego.Dlatego organizacja skierowała wniosek do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu rejestrowego o wszczęcie postępowania, w którym sąd wyznacza termin na dostosowanie działalności związków do obowiązującego prawa. Jeśli to nie nastąpi, sąd może m.in. orzec grzywnę, wyznaczyć termin nowych wyborów do organów związków, które naruszyły prawo, a jeśli to okaże się bezskuteczne - sąd na wniosek ministra sprawiedliwości orzeka o skreśleniu związku zawodowego z rejestru.Bezterminowy strajk w kopalniach JSW trwa od środy 28 stycznia. Wcześniej zarząd tej spółki ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy. Związkowcy domagają się m.in. wycofania decyzji zarządu o wypowiedzeniu trzech obowiązujących w spółce porozumień zbiorowych. Jako kluczowy
wskazują jednak postulat odwołania prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego. Skonfliktowane od lat z Zagórowskim związki uznają go za głównego winowajcę sytuacji finansowej spółki oraz zaostrzającego się strajku.Rozmowy m.in. związków i zarządu JSW (bez Zagórowskiego) z udziałem mediatora Longina Komołowskiego trwają od poniedziałku. W czwartek wieczorem w siedzibie spółki trwała kolejna tura rozmów. Negocjacje te rozpoczęły się ok. godz. 15. Już wcześniej przed budynkiem zbierały się grupki demonstrantów. Liczba protestujących przed budynkiem JSW zmieniała się; początkowo było ich kilkuset, po ok. godz. 21.30 - kilkudziesięciu.