Pracownicy Continentala palili opony przed dawną giełdą
Setki pracowników francuskiej fabryki
opon niemieckiego koncernu Continental demonstrowały w
poniedziałek przed dawną siedzibą paryskiej giełdy, by wyrazić
sprzeciw wobec planów likwidacji ich zakładu.
18.05.2009 | aktual.: 18.05.2009 17:11
W trakcie demonstracji palono opony. Był to kolejny w serii protestów, podjętych po ogłoszeniu przez Continental w marcu br. zamiaru zamknięcia zatrudniającej ponad 1100 ludzi fabryki w związku z kryzysową sytuacją na rynku motoryzacyjnym.
_ Giełda jest symbolem globalnego kryzysu. To tam przez lata ludzie spekulowali na pocie robotników i taki mamy rezultat. Uprawiali hazard, stracili, mamy kryzys, ale nie będziemy za nich płacić _ - powiedział dziennikarzom przedstawiciel lewicowej centrali związkowej CGT Xavier Mathieu.
Historyczny budynek przy Placu Giełdy w centrum Paryża był miejscem zawierania transakcji parkietowych aż do wprowadzenia ich pełnej elektronizacji pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia. Obecnie francuskie akcje są przedmiotem obrotu paneuropejskiej spółki giełdowej Euronext.
Zarząd Continentala i związkowcy francuskiej filii mają się spotkać we wtorek we Frankfurcie nad Menem, by negocjować w sprawie likwidacji fabryki, przewidzianej na przyszły rok.
Wcześniejsze protesty pracowników Continentala zaowocowały między innymi wdarciem się do fabrycznego biurowca, gdzie porozbijano szyby, komputery i meble. (PAP)
dmi/ ro/