Prawie pół miliona bez nadziei na pracę
Szybko przybywa osób całkowicie biernych zawodowo. W ciągu roku ich
liczba sięgnęła 437 tys
09.12.2011 | aktual.: 09.12.2011 07:25
Stopa bezrobocia, wynosząca obecnie 12,1 proc., uwzględnia osoby zarejestrowane w urzędach. Okazuje się jednak, że oprócz tego mamy poważny problem z grupą całkowicie bierną zawodowo - zniechęconą do poszukiwania pracy. Na koniec trzeciego kwartału takich osób było aż 437 tys., czyli o 12,3 proc. więcej niż rok temu - wynika z Badań Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL), przeprowadzanych regularnie przez GUS.
Aż 84,2 proc. (368 tys.) spośród osób należących do tej grupy, ma doświadczenie zawodowe, czyli wcześniej pracowało. "Tak szybko rosnąca liczba osób, które straciły wiarę w znalezienie płatnego zajęcia, nie jest przypadkowa" - ocenia Karolina Sędzimir, ekonomistka z PKO BP. Jej zdaniem to efekt trudnej sytuacji na rynku pracy, gdzie ofert zatrudnienia jest obecnie jak na lekarstwo.
Zgadza się z tym Jacek Santorski, psycholog biznesu. "Coraz trudniej o etat jest nawet w Warszawie, do której z nadzieją na znalezienie zajęcia przyjeżdżają tłumy z całego kraju" - mówi. Zdaniem Santorskiego, wiele osób zniechęca się do poszukiwania pracy, kierując się nie tylko własnymi frustracjami, lecz także doświadczeniami swojego środowiska.
Najświeższe badania BAEL potwierdzają tezę, że osobom starszym trudniej znaleźć pracę i jednocześnie szybciej zniechęcają się one do jej poszukiwania. 65,9 proc. osób biernych zawodowo, które nie chcą już szukać nowego zajęcia, ma 45 lat i więcej. Eksperci ostrzegają, że będzie jeszcze trudniej. "Zniechęcenie jest pochodną długości czasu pozostawania na bezrobociu" - twierdzi Urszula Kryńska, ekonomistka Banku Millennium.
MA