Premier: Grad przesłał do CBA 2 tys. stron dokumentów ws. prywatyzacji

Od początku roku minister skarbu Aleksander Grad przesłał do CBA dwa tysiące stron dokumentów związanych z procesami prywatyzacyjnymi, w tym także na temat sektora stoczniowego - poinformował we wtorek na konferencji prasowej premier Donald Tusk.

27.10.2009 18:40

Od początku roku minister skarbu Aleksander Grad przesłał do CBA dwa tysiące stron dokumentów związanych z procesami prywatyzacyjnymi, w tym także na temat sektora stoczniowego - poinformował na konferencji prasowej premier Donald Tusk.

Rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór powiedział PAP, że o te dokumenty występowało CBA.

Premier podkreślił, że może zaskakiwać "milczenie i obojętność" byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, jeśli miał wątpliwości w sprawie sposobu prowadzonego przetargu na majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. Zaznaczył, że CBA stosowało w tej sprawie wszystkie dostępne metody, w tym operacyjne, czyli "podsłuch nałożony nie na potencjalnych inwestorów, tylko urzędników państwa polskiego".

Wyjaśnił, iż z dokumentów wynika "niezbicie", że jeśli Kamiński miał wątpliwości do przetargu stoczniowego, "jakąkolwiek wiedzę w kwietniu, w maju, w czerwcu, że ten przetarg może zakończyć się niepowodzeniem", to "jest rzeczą zaskakującą, że tą wiedzą nie podzielił się z nikim". - Na pewno nie ze mną i na pewno nie z ministrem skarbu - podkreślił szef rządu.
- Śledztwo, dokumenty, procedury, czyli na końcu prawda, są po naszej stronie. Będzie to udokumentowane na każdym szczeblu wyjaśniania tej sprawy - dodał premier.

Główne części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie wylicytował w maju katarski Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights. Inwestor, choć wpłacił wadium w wysokości 8 mln euro, nie zapłacił całości pieniędzy. Później nad przejęciem aktywów stoczni zastanawiała się katarska rządowa agencja Qatar Investment Authority, ale ostatecznie wycofała się z inwestycji.

Według materiałów CBA, cytowanych przez media, w procesie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie mogło dojść do nieprawidłowości, a urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu i resortu skarbu mieli czynić wszystko, by przetarg na stocznie wygrał katarski fundusz. Szef resortu skarbu Aleksander Grad zapewniał, że od samego początku proces sprzedaży majątku stoczni osłaniały służby - ABW, agencja wywiadu, kontrwywiadu i CBA.

Sprawę domniemanych nieprawidłowości przy sprzedaży majątku stoczni bada Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Prokuratura Okręgowa zajmuje się zawiadomieniem szefa kancelarii premiera o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy sprzedaży majątku stoczni Gdynia oraz Stoczni Szczecińskiej Nowa, a także podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez szefa CBA Mariusza Kamińskiego, który sam w sprawie stoczni nie powiadomił prokuratury.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)